Reklama
aplikuj.pl

USA bada małe nuklearne reaktory dla wojska

małe nuklearne reaktory dla wojska, małe nuklearne reaktory

W swoich ostatnich dniach administracja Donalda Trumpa jednoznacznie pokazała, jak według niej ważne są małe nuklearne reaktory dla wojska.

Małe nuklearne reaktory dla wojska

Zlecono więc Departamentowi Obrony zbadanie rozwoju małych reaktorów jądrowych, które mogłyby zapewniać energię odległym bazom, a nawet wojskowym statkom kosmicznym. Pomysł jest prosty – zapewnić możliwie najlepsze źródło energii tam, gdzie jest potrzebna w szybki sposób. Jednym z pomysłów na takie momenty są właśnie miniaturowe reaktory jądrowe.

Czytaj też: Powstaje niegdyś zakazany zabójczy pocisk hipersoniczny OpFires
Czytaj też: Gogle noktowizyjne niczym okulary. Tego chce DARPA
Czytaj też:
 Wielka Brytania sięgnie po czołg Eurotank?

Gdyby tego było mało, niedawno Trump podpisał dekret o promowaniu rozwoju i ułatwieniu wykorzystania energii jądrowej do obrony narodowej i lotów kosmicznych. Zleceniu badania tych reaktorów towarzyszy nawet wysoki priorytet, jako że działania całego Departamentu Obrony zużywają zbyt duże ilości energii (30000 gigawatogodzin rocznie).

Opracowanie małych reaktorów modułowych „pomoże utrzymać i wzmocnić dominację Stanów Zjednoczonych i strategiczne przywództwo w przestrzeni kosmicznej i ziemskiej”. Administracja Trumpa wyobraża je sobie, jako cacka zdolne do wytwarzania 300 megawatów, a także ich wersje w formie mikro, które i tak mogłyby generować minimalne 10 megawatów. Według Nuclear Regulatory Commission megawat może zasilić nawet 900 domów na północnym wschodzie lub 460 domów na południu.

Czytaj też: Bomba z bombowca B-17 jako wojenna wtopa USA
Czytaj też: Nowy symulator samolotu szkoleniowego dla polskich Sił Powietrznych
Czytaj też: Specjaliści od broni, czyli warszawscy rusznikarze

Wspomniane zlecenie administracji Trumpa nakazuje Pentagonowi „określić, czy zaawansowane reaktory jądrowe mogą przynieść korzyści przyszłym potrzebom [Departamentu Obrony] w zakresie energii kosmicznej” i pilotować rozwój mikroreaktora do podróży kosmicznych. NASA również coś dostała, a mianowicie zlecenie przeanalizowania zastosowania energii jądrowej w misjach kosmicznych.