Świat nadal walczy z pandemią SARS-CoV-2, podczas gdy na terenie Państwa Środka wykryto przypadek hantawirusa przenoszonego z gryzoni na człowieka. Służby medyczne twierdzą jednak, że transmisja pomiędzy ludźmi jest niemożliwa.
I choć specjaliści przekonują, iż hantawirusy towarzyszą ludzkości od wielu lat i są znacznie mniej efektywne pod względem rozprzestrzeniania od koronawirusów, to w obecnej sytuacji nietrudno o panikę. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że pierwsze pogłoski na temat nowego koronawirusa również mówiły o braku możliwości transmisji z człowieka na człowieka.
Pierwsze dobrze udokumentowane przypadki związane z hantawirusem miały miejsce jeszcze w okresie wojny w Korei. Wtedy to na skutek zakażenia zmarło 190 amerykańskich żołnierzy, a ok. 3000 osób zachorowało. Do zakażenia dochodzi na skutek kontaktu z gryzoniami, a w szczególności z ich moczem, kałem bądź śliną.
Czytaj też: Szczepionka na koronawirusa może pojawić się już wkrótce – ale nie dla wszystkich
Jedną z najczęśniej spotykanych chorób jest tzw. hantawirusowy zespół płucny. Jego śmiertelność wynosi aż 38%, a typowymi objawami są gorączka, bóle mięśni i zapalenie płuc. Inną z przypadłości związanych z hantawirusami jest gorączka krwotoczna z zespołem nerkowym.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News