Oumuamua wzbudziła niemały rozgłos na świecie. Wszystko dzięki teorii wysnutej przez naukowców z Harvardu, że może to być statek obcych.
Okazuje się, że obiektów międzygwiezdnych jest znacznie więcej w naszym Układzie Słonecznym. Naukowcy wykorzystali komputerowe modele obiektów przypominających asteroidy i na ich podstawie zidentyfikowali cztery obiekty w Układzie Słonecznym, która są spoza niego. Mowa tutaj o obiektach 2018 TL6, 2017 SV13, 2011 SP25 oraz 2017 RR2. Zostały one zidentyfikowane dzięki odpowiedniemu nachyleniu, okresowi orbitowania, odległości peryhelium czy aphelium. W sumie w naszym Układzie Słonecznym miało być uwięzionych 350 międzygwiezdnych obiektów, z czego 66 miałoby być wykrywalne przez LSST.
Uwięzienie w Układzie Słonecznym wywołuje Jowisz, który tworzy swój własny system oraz przez Słońce, które zgarnia obiekty przechodzące obok. Nasz system działa jak sieć rybacka, która zbiera międzygwiezdne obiekty. Tak przynajmniej mówią naukowcy.
Czytaj też: Astronomowie zaobserwowali pierwsze momenty po śmierci gwiazdy
Źródło: BGR