Podczas konferencji Black Hat w las Vegas naukowcy wskazali kilka błędów występujących w WhatsApp. Należy tutaj pamiętać, że appka należy od 2014 roku do Facebooka.
Jedna z luk pozwala hakerowi nie tylko na odczytanie wysłanej wiadomości, ale także na zmianę jej treści. Chyba nie muszę Wam mówić o możliwych konsekwencjach takiego błędu. Kolejna luka pozwala na przypisanie wiadomości innej osobie zamiast nadawcy.
Czytaj też: Google Pixel 4 z zaskakującą funkcją?
Ostatni znaleziony błąd pozwala na ukrycie zmianę wiadomości publicznej na prywatną. To również może wprowadzić sporo zamieszania. Takie błędy nie powinny występować w żadnym komunikatorze. Ciekawe kiedy Facebook naprawi znalezione luki, bo póki co na to się nie zanosi.
Czytaj też: Samsung może pracować nad modelem Galaxy M90
Źródło: Phonearena