Aby mieć świadomość co do zwierząt, które zamieszkują morza i oceany, najlepiej byłoby nurkować. Czasem jednak zdarza się, że na brzeg zostanie wyrzucony martwy przedstawiciel danego gatunku. Tak też się stało w przypadku tej kałamarnicy.
Martwe zwierzę znaleziono na terenie Golden Mile Beach w zatoce Britannia w RPA. Adéle Grosse, która udokumentowała swoje znalezisko, początkowo próbowała pomóc kałamarnicy, lecz po pewnym czasie zrozumiała, że stworzenie jest już martwe. Przyczyna śmierci pozostaje nieznana, choć możliwym jest, że silne fale mogły wyrzucić zwierzę na ląd.
Grosse, która prowadzi swoje profile na Instagramie i Facebooku, zamieściła tam kilka zdjęć kałamarnicy. To z kolei spowodowało, że skontaktował się z nią Wayne Florence z Iziko Museums. Zgodnie z oświadczeniem jego placówki, tamtejsi naukowcy mają przeprowadzić analizy anatomiczne i genetyczne gigantycznej kałamarnicy.
Czytaj też: Naukowcy wykorzystali kamuflaż kałamarnic do uczynienia komórek niewidzialnymi
Jak duże jest zwierzę? Wstępne oględziny pozwalają sądzić, iż ma ok. czterech metrów długości i wagę rzędu trzystu kilogramów. Co ciekawe, wśród zbiorów Iziko Museums znajduje się znacznie większy okaz, którego długość wynosi niemal dziesięć metrów. Ogromnych rozmiarów kałamarnice obserwowane przez żeglarzy prawdopodobnie doprowadziły do powstania legend o mitycznym Krakenie i innych tego typu stworach.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
