Jak myślicie, w jakim stanie jest samochód z 1992 roku z 404650 kilometrami na liczniku? Oto małe podsumowanie życia Acury Integra GS-R.
Za opowieść o tym samochodzie dziękujemy autorowi poniższego filmu, niejakiemu Tysonowi Hugie, który bądź, co bądź, zna się na tego typu cackach, bo w swojej kolekcji ma podobny nabytek, ale z prawie milionem przejechanych kilometrów.
Jednak dziś zajmujemy się modelem Acura Integra GS-R wykończonym w kolorze Aztec Green, który wygląda wręcz cudownie. Samochód należy do Tysona od 2016 roku, a w jego rękach został zmodyfikowany za pomocą części zamiennych układu wydechowego i zawieszenia. Z czasem jednak Hugie postanowił przywrócić go do stanu magazynowego i zaopatrzył się w części oryginalne z rynku wtórnego.
Wnętrze samochodu wygląda równie fantastycznie i wyposażone jest w automatyczne pasy bezpieczeństwa, jak wiele coupe z lat 90. Wszystko wydaje się być w bardzo dobrym stanie (via Motor1), oprócz kilku małych zadziorów na siedzeniu kierowcy i zużytych matach podłogowych. Co ważniejsze jednak, wszystko w kabinie jest oryginalne.
Czytaj też: Porsche nie uważa Tesli za bezpośredniego rywala
Silnik pod maską również wygląda świetnie i nie dręczy go rdza, czy powszechne w tak wiekowych jednostkach przecieki. Jedyny problem mechaniczny związany z samochodem dotyczy układu ABS, który ma wadliwą pompę ABS. Niestety te pompy nie są już produkowane.