Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych (ISRO) ogłosiła, że lądownik księżycowy Chandrayaan-2 wystartuje między 9 a 16 lipca 2019 roku, kiedy pojawią się odpowiednie warunki pogodowe. Naukowcy oczekują, że lądownik dotknie powierzchni Księżyca około 6 września. Na powierzchni Chandrayaan-2 ma wykonać zadanie swojego poprzednika, który nigdy nie wylądował na srebrnym globie. Ale owa misja nie była daremna: instrument NASA zamontowany na pokładzie Chandrayaan-1 w 2009 r. odkrył nieobserwowane dotąd cząsteczki wody na Księżycu. Chandrayaan-2, który będzie badał południową półkulę Księżyca, będzie również szukał izotopu helu-3, który można by wydobyć w celu wykorzystania w syntezie jądrowej.
Transportowany przez rakietę GSLV Mk III zbudowaną w Indiach, Chandrayaan-2 posiada trzy moduły: lądownik o nazwie Vikram, łazik o nazwie Pragyan oraz orbiter. Wszystkie zostały zbudowane w Indiach. Pomiędzy Pragyanem a Vikramem misja będzie zawierać 13 ładunków naukowych. Kiedy Vikram wyląduje na powierzchni Księżyca 6 września, łazik Prayan wyjedzie z niego i przejedzie po powierzchni Księżyca ok. 300 do 400 metrów. Spędzi tam 14 ziemskich dni wykonując różnorakie analizy.
Czytaj też: NASA wspiera misje związane z eksploracją Księżyca oraz asteroid
Ale najpierw Chandrayaan-2 musi wylądować. Samo to może być wyzwaniem, biorąc pod uwagę ostatnie próby księżycowe, m.in. katastrofę lądownika Beresheet od SpaceIL. Jeśli misja się powiedzie, Indie staną się czwartym krajem w historii, który wyląduje na jedynym naturalnym satelicie Ziemi. Ekskluzywny klub obejmuje obecnie tylko Stany Zjednoczone, Związek Radziecki i Chiny. Presja na całym świecie zwiększa się, by stać się czwartym. O to miano walczy Izrael, Japonia, Niemcy, Korea Południowa i postsowiecka Federacja Rosyjska.
[Źródło: popularmechanics.com]
Czytaj też: Naukowiec jest przekonany, że odnalazł księżycowy moduł Snoopy sprzed 5 dekad