Chociaż nawet USB 2.0 pozostało z nami do tej pory, a USB typu C jest nadal wyłącznie tylko procentem w standardowych sprzętach elektronicznych, to USB-owej rewolucji ciąg dalszy nastąpi już w 2020 roku. Wtedy to bowiem mogą trafić do nas pierwsze urządzenia wykorzystujące port USB4.
Czytaj też: Przepaść w sieci 5G pomiędzy USA a Chinami będzie się powiększała
Organizacja USB-IF ogłosiła dzisiaj, że sfinalizowała specyfikacje techniczne dla technologii USB4. Te specyfikacje wkrótce trafią do projektantów, inżynierów i producentów, co oznacza, że możemy spodziewać się, że pierwsze produkty USB4 trafią na półki już za kilkanaście miesięcy, oferując całe 40 Gb/s dwupasmowego transferu. To z kolei odpowiada szybkości nawet złączu Thunderbolt 3 i jest też podwojeniem możliwości w stosunku do USB 3.2.
USB4 będzie używał tego samego formatu, co USB typu C i będzie wstecznie kompatybilny z USB 3.2, USB 2.0 i Thunderbolt 3. Będziemy więc mogli używać niemal dowolnego istniejącego urządzenia USB typu C ze sprzętem wyposażonym w złącze USB4. Jako że te będą obsługiwać zarówno dane, jak i protokoły wyświetlania, więc możemy się spodziewać, że teraz więcej monitorów będzie wyposażonych w złącza USB oprócz portów HDMI.
Czytaj też: Licznik reakcji z Facebooka może zniknąć
Źródło: Engadget