Zakładając czysto hipotetycznie, że cała ludzkość w jednej chwili wybrała się na kąpiel w oceanie, Tony Wong z Rochester Institute of Technology postanowił obliczyć, o ile podniósłby się w takim przypadku poziom wody.
Ponad 70% powierzchni Ziemi pokrywają oceany, a na potrzeby tego eksperymentu jego autor postanowił porównać te oceany do gigantycznej wanny. Przy odpowiednim skalowaniu otrzymalibyśmy zbiornik mający powierzchnię ponad 360 milionów kilometrów kwadratowych. Aby dowiedzieć się, jak bardzo podniesie się poziom wody, musimy znać też liczbę ludzi wchodzących do środka.
Czytaj też: Skąd się wzięła woda na Księżycu?
Obecna liczba ludzi na Ziemi wynosi niemal 8 miliardów, a Wong założył, że przeciętny mieszkaniec naszej planety ma ok. 150 centymetrów wzrostu. Wziął też pod uwagę fakt, iż nie każdy kąpiący się wejdzie w całości do wody, lecz zanurzy się w niej do połowy.
Woda na Ziemi w zasadzie nie podniosłaby się na skutek masowej kąpieli całej ludzkości
W ten sposób obliczył, w jakim stopniu taka wspólna kąpiel wpłynęłaby na poziom wody na całej Ziemi. Jeśli wydaje się Wam, że tak ogromna masa ludzi miałaby znaczący wpływ na podwyższenie mórz i oceanów, to… możecie się zdziwić. Z szacunków Wonga wynika bowiem, że wzrost wyniósłby zaledwie 0,0003 centymetra. Przy całkowitym zanurzeniu rezultat będzie dwukrotnie wyższy, czyli 0,0006 centymetra – wciąż znacznie mniej niż wynosi grubość ludzkiego włosa.