Chcielibyście swoją własną stację kosmiczną? Ba, oczywiście, że tak, bo na co komu międzynarodowa współpraca na ISS. Oddział Departamentu Obrony USA nie bawi się jednak w rozwydrzonego dzieciaka, bo tak naprawdę wiąże ze stacją kosmiczną na wyłączność wielkie projekty.
Czytaj też: Wczesna ciemna energia może wyjaśnić rozszerzanie Wszechświata
Mowa dokładnie o stacji Orbital Outpost, która wspierałaby flotę kosmicznych satelitów wojskowych, prowadziła eksperymenty, a nawet kiedyś została rozbudowana do zapewnienia wystarczającego miejsca dla astronautów. Pierwotnie byłaby bowiem wielkości niewielkiego namiotu kempingowego. Wpadła na nią Jednostka Innowacji Obronnych (DIU), czyli ramię Pentagonu, będące rozwijającymi się firmami z pomysłami związanymi z obronnością państwa.
Do tej pory określająca samą siebie jednostka mianem „szybko zmieniającego się oddziału rządowego, który zapewnia finansowanie firmom w celu rozwiązywania problemów bezpieczeństwa narodowego” zapewniła USA bezpieczeństwo w sieci, rozwój robotyki, komunikacji, autonomicznych pojazdów i właśnie technologii kosmicznych. Jego kolejnym projektem jest Orbital Outpost, stacja kosmiczna, która byłaby takim kosmicznym centrum „do wszystkiego”. Pentagon chce, aby placówka obejmowała wspólny mechanizm cumowania dla dokowania orbitalnego, zdolność do gromadzenia rzeczy w kosmosie za pomocą robotycznych ramion, możliwość łączenia się z innymi lub podobnymi placówkami, zdolność do uzupełniania w kosmosie i utwardzanie radiacyjne. Z czasem powinna też zapewniać ludziom odpowiednie warunki mieszkalne.
Obecne plany opiewają na coś o objętości 1 metra sześciennego z pojemnością ładunkową rzędu 80 kilogramów. Na pokładzie tej stacji ma się znaleźć akumulator o mocy jednego kilowata oraz systemy łączności do przesyłania danych. Co ciekawe, Orbital Outpost nie powinno budzić wątpliwości innych państw, ponieważ w traktacie z 1967 roku nie ma nic na temat zakazu umieszczenia na orbicie wojskowej stacji kosmicznej.
Czytaj też: Ta egzoplaneta ma zupełnie inną atmosferę niż obiekty w Układzie Słonecznym
Źródło: Popular Mechanics