Ostatni miesiąc, podobnie jak poprzednie, był najgorętszym wrześniem w historii. Jest to czwarty miesiąc z rzędu, w którym temperatury są rekordowo wysokie lub bliskie tej wartości.
Według Copernicus Climate Service wrzesień 2019 r. był o 0,57 Celsjusza gorętszy niż średnia historyczna – na równi z wrześniem 2016 r. Dane stanowią kontynuację gorącej „serii” Ziemi, w której czerwiec był najcieplejszym czerwcem w historii, natomiast lipiec – najcieplejszym miesiącem w historii zapisów. Sierpień był z kolei drugim najgorętszym miesiącem od czasu rozpoczęcia spisu.
Czytaj też: Obecne zmiany klimatu są porównywalne z ociepleniem sprzed milionów lat
Serwis, który wykorzystuje obrazowanie satelitarne do obserwacji naziemnych trendów klimatycznych. Naukowcy zarejestrowali znacznie gorętsze niż zazwyczaj miesiące dla środkowych i wschodnich Stanów Zjednoczonych, płaskowyżu Mongolii oraz części Arktyki. Temperatury w Europie były niższe niż średnia wrześniowa.
Ostatnia seria rekordowych temperatur jest alarmującym przypomnieniem dotyczącym długoterminowego trendu ocieplenia, który można zaobserwować na poziomie globalnym. Ziemia ogrzała się o nieco ponad jeden stopień Celsjusza od czasów przedindustrialnych, a emisje spowodowane przez człowieka, jak również stężenie gazów cieplarnianych w atmosferze, rosną z roku na rok.
[Źródło: phys.org]
Czytaj też: Bank Światowy wzywa do budowy infrastruktury ograniczającej zmiany klimatu