Tzw. ekstremofile to organizmy zdolne do przetrwania w warunkach, które byłyby zabójcze dla większości form życia. Jednymi z takowych są słynące ze swojej wytrzymałości niesporczaki.
Naukowcy prowadzący badania w głębinach wulkanu znajdującego się w pobliżu Nowej Zelandii doprowadzili do znacznego powiększenia grona znanych nauce ekstremofili. Wykryli bowiem niemal 300 nowych mikrobów żyjących tam, gdzie nikt z nas nie chciałby się znaleźć.
Czytaj też: Dlaczego kiedyś zbombardowano wulkan na Hawajach?
Czytaj też: Wulkan w Niemczech wykazuje aktywność. Ostatnia erupcja miała miejsce tysiące lat temu
Ustalenia w tej sprawie ukazały się na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences i sugerują, że do dokonania odkrycia przysłużył się zdalnie sterowany robot. Naukowcy użyli go do zebrania osadów z okolic kominów hydrotermalnych znajdujących się na głębokości 1800 metrów.
Wulkan znajdujący się na głębokości niemal 2 kilometrów zawierał setki różnych ekstremofili
Za sprawą dalszych analiz zespół badawczy zidentyfikował 285 różnych form życia, które przez cały ten czas pozostawały nieznane nauce. Nowa grupa ekstremofilów obejmuje 202 potencjalnie nowe gatunki bakterii i 83 gatunki archeonów.
Czytaj też: Dlaczego ziemskie organizmy ewoluują w kierunku krabów?
Czytaj też: Ukryte wulkany na Alasce. Zauważono je dopiero teraz
Czytaj też: Pobyt w kosmosie może mieć katastrofalny wpływ na organizm
Co ciekawe, niektóre z odkrytych gatunków „okupowały” zbocza kaldery wulkanu, z których wypływają ciecze rozgrzane do ponad 300 stopni Celsjusza, podczas gdy inne przebywały w mieszaninach zawierających gazy siarkowe. Takie odkrycia mogą stanowić kluczowe wskazówki dot. poszukiwania życia pozaziemskiego.