Reklama
aplikuj.pl

Wybory prezesa UKE – miało być transparentnie, jest tajnie

Zakończył się etap składania ofert w konkursie na nowego prezesa UKE. Choć całe postępowanie miało być transparentne i jawne, lista kandydatów nie została uznana za informację publiczną.

Nowe zasady, zgodnie z przepisami unijnymi, jasne, przejrzyste… Aha…

Przepisy mają to do siebie, że łatwo jest je błędnie zinterpretować. Wygląda na to, że źle zinterpretowaliśmy zapisy Tarczy Antykryzysowej dotyczące wyboru nowego prezesa UKE. Czytamy w niej, że Kandydat na Prezesa UKE wskazywany przez Prezesa Rady Ministrów Sejmowi we wniosku, o którym mowa w ust. 4, jest wyłaniany w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru.

Nie oznacza to wcale, że wybory będą jawne, o czym przekonał się Dziennik Gazeta Prawna. W odpowiedzi na pytanie o listę osób, które zgłosiły kandydaturę na prezesa UKE, redakcja dowiedziała się, że nie jest to informacja publiczna. Wybory prezesa UKE pozostają więc tajne.

Czytaj też: Będziemy mieć nowego prezesa UKE. I spore problemy

Kto nie zgłosił się w konkursie

Co prawda nie wiemy kto zgłosił swoją kandydaturę, ale wiemy kto tego nie zrobił. Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, wśród kandydatów nie znalazła się wiceminister Cyfryzacji Wanda Buk, dyrektor sprzedaży Exatelu Szymon Ruman oraz prezes Instytutu Kościuszki Izabela Albrycht. Cała trójka była łączona ze stanowiskiem.

W gronie potencjalnych zainteresowanych są jeszcze dwa nazwiska. Obecny P.O. prezesa UKE Krzysztof Dryl oraz były wiceminister cyfryzacji Piotr Woźny. Obaj są raczej pewnymi kandydatami. Z zakulisowych rozmów wynika, że pierwszy byłby kandydatem bardzo wygodnym i bezkonfliktowym. Drugi z kolei to osoba związana ze wszystkimi cyfrowymi sprawami kraju od wielu lat. Z pewnością byłby gwarantem sprawnego przeprowadzenie aukcji częstotliwości sieci 5G, ale nie wiadomo, czy byłby zainteresowany stanowiskiem. Mówi się, że gdyby tylko chciał wystartować, w uczciwie przeprowadzonym konkursie nikt nie miałby z nim szans.

Czytaj też: Odwołanie prezesa UKE – 5G przykrywką dla Poczty Polskiej i wyborów?

Wśród kandydatów wymienia się też byłego prezesa Poczty Polskiej Przemysława Sypniewskiego. Ale temat wyborów korespondencyjnych ostatnio umarł, wiec wybór człowieka bez doświadczenia w telekomunikacyjnej działalności UKE jest mało prawdopodobny.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News