Europejska Agencja Leków (EMA) padła ofiarom hakerów. Do sieci wyciekły tajne dokumenty na temat szczepionki na COVID-19.
Atak wykorzystany do zdyskredytowania szczepionki na COVID-19
Wśród danych, które trafiły do sieci znajdują się m.in. prywatne korespondencje o procesie oceny różnych szczepionek przeciwko COVID-19. To bardzo niebezpieczne narzędzie w rękach proemidemików, którzy zaczęli manipulować treściami wiadomości. Tym samym mogli podważać społeczne zaufanie do szczepionek.
Czytaj też: Szczepionka od Johnson Johnson wymaga jednej dawki. Poznaliśmy jej skuteczność
Pierwsze informacje na temat cyberataku EMA ujawniła w grudniu 2020 roku. Od tamtej pory trwa śledztwo w tej sprawie. Agencja zapewnia, że w pełni wspiera prowadzone śledztwo i przekazuje organom ścigania niezbędne informacje.
Czytaj też: Właśnie dlatego także ważne jest ustalenie źródła pochodzenia SARS-CoV-2
Europejska Agencja Leków o nowych szczepionkach dopuszczonych do obrotu
EMA przy okazji ujawnienia nowych szczegółach ataku informuje o ostatnich działaniach dotyczących szczepionek. Na przełomie grudnia i stycznia Agencja wydała dwa pozwolenia na dopuszczenie do obrotu szczepionek przeciwko COVID-19 na terenie Unii Europejskiej. Nastąpiło to po przeprowadzeniu niezależnej oceny naukowej.
Czytaj też: Czy ozdrowieńcy muszą się szczepić na koronawirusa?
Agencja dodaje, że zezwolenia są przyznawane w momencie, kiedy korzyści ze szczepienia są większe niż jakiekolwiek ryzyko związane z przyjęciem szczepionki. Informacje na temat oceny naukowej są publikowane na stronie internetowej EMA.