Całkowicie nowy Volkswagen Golf Mk8 przed swoim oficjalnym debiutem (ponoć w październiku) pojawił się po raz kolejny w obiektywie i to bez żadnego kamuflażu. Dzięki temu to tak naprawdę pierwsza okazja, aby obejrzeć Golfa Mk8 w pełnej krasie.
Czytaj też: Elektryczny SUV Volkswagen ID 4 na 2020 rok już w testach
Jak to zwykle bywa, kwestie oceny nadwozia rozwiązuje już kilka zdjęć, przy których powinniśmy zwrócić uwagę na szerszy zderzak i nieco bardziej skomplikowany węższy projekt reflektorów. Golf Mk8 otrzymał też zauważalnie wydłużoną maskę z opuszczoną nieco kratką, co w połączeniu z nieco okazalszą wysokością i dłuższym rozstawem osi powinno zapewnić więcej miejsca wewnątrz.
Tam z kolei Volkswagen zdecydowanie zaszalał i odciął się od poprzedniego stylu. Teraz nowy Golf będzie oferował futurystyczną deskę rozdzielczą, na którą będzie się składała cienka podstawa z wyświetlaczem inforainment na środku i cyfrowym zestawem wskaźników. Na samej podstawie nie zabrakło z kolei kratek wentylacyjnych. Co jednak najważniejsze, bazujący na zmodernizowanym podwoziu MQB Golf Mk8 doczeka się technologii hybrydowej.
Kwestię napędu są nadal nieznane w stu procentach, ale możemy mieć pewność, że w niektórych modelach nie zabraknie elektrycznego układu „łagodnej hybrydy” z 48-woltowym systemem. Jeśli jednak wierzyć domysłom, w Golf Mk8 powinniśmy otrzymać czterocylindrowe jednostki benzynowe o pojemności 1,5 litra i prawdopodobnie nowy silnik diesla.
Czytaj też: Poznaliśmy ceny nowego Renault Koleos po facelifcie
Źródło: Autoexpress