Reklama
aplikuj.pl

Wylesianie może potęgować pożary lasów deszczowych w Amazonii

Las deszczowy Amazonii, obejmujący rozległe terytorium w Brazylii, Peru, Kolumbii i mniejsze obszary sześciu innych krajów, stanowi najbardziej różnorodne grupy roślin i zwierząt na świecie. Las ten odgrywa również kluczową rolę w tworzeniu pogody i klimatu w Ameryce Południowej. Drzewa w Amazonii są powszechnie uważane za płuca planety, ponieważ wraz z roślinami morskimi wytwarzają większość tlenu, którym wszyscy oddychamy. Niestety w 2019 r. odnotowano nowy rekord w ilości pożarów, która wyniosła 74 tysiące, o 80 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. 

Międzynarodowe organizacje ochrony środowiska przypisują gwałtowny wzrost pożarów nielegalnemu wylesianiu przez drwali i rolników, którzy wykorzystują oczyszczoną ziemię do hodowli bydła. Kraje G-7 zobowiązały się w poniedziałek do przekazania 20 milionów dolarów na pomoc w zwalczaniu pożarów lasów deszczowych Amazonii. Nie wiadomo jednak, czy taka pomoc okaże się wystarczająca.

Czytaj też: Dym z płonącej Amazonii zmienia popołudnie w Sao Paulo w noc

Lasy deszczowe są gęstymi, wiecznie zielonymi dżunglami znanymi z tego, że wytwarzają stale duże ilości opadów przez cały rok. Dzieje się to za sprawą procesu, w którym rośliny pobierają wodę z gleby, a następnie uwalniają parę do atmosfery. Właśnie w ten sposób Amazonia, największy tropikalny las deszczowy na Ziemi, powoduje deszcze w Ameryce Południowej. W Amazonii pada nawet gdy nie ma pory deszczowej.

Drzewa odgrywają również ważną rolę w usuwaniu węgla z atmosfery i wykorzystywaniu go do produkcji biomasy i wzrostu w procesie zwanym fotosyntezą. W ten sposób rośliny, drzewa i fitoplankton przekształcają światło w energię, a tlen, którym wszyscy oddychamy, jest wytwarzany jako produkt uboczny.

Problem w tym, że niedawny wzrost liczby pożarów może zmienić Amazonię z wilgotnej i ognioodpornej dżungli w przypominający sawannę obszar, który będzie się przyczyniał do wzrostu poziomu dwutlenku węgla w atmosferze.

[Źródło: phys.org; grafika: NASA]

Czytaj też: Pożary w Amazonii – winne głównie dwie branże