25 kwietnia w Arizonie odbyła się transmisja na żywo wyjątkowej próby kaskaderskiej przez Luke Aikinsa i Andiego Farringtona. Ten duet miał w planach najpierw wlecieć swoimi samolotami na wysokość około 4267 metrów, a następnie wyskoczyć z pilotowanych przez siebie samolotów i wejść do maszyn kolegi. Próba zakończyła się niestety fiaskiem.
Przed próbą sprawdzono ponoć wszystko… ale nie zachowanie samolotu przy nurkowaniu
Nie jest to byle jaka próba, a taka, która była planowana od ponad 10 lat. Po wieloletnich przygotowaniach piloci rozpoczęli swoją próbę wykonania „pierwszej na świecie” zamiany samolotów około godziny 17:45 czasu lokalnego, startując z nieujawnionego miejsca w Arizonie. Godzinę po rozpoczęciu lotu duet pilotów rozpoczął nurkowanie samolotami na wysokości około 3,7 km z aktywowanymi hamulcami powietrznymi i wyskoczył ze swoich samolotów.
Podczas gdy Aikins zdołał dokończyć swoją zamianę, niebieski samolot, który opuścił chwilę wcześniej, zaczął wpadać w spiralę, co zostało uwiecznione na nagraniu. To sprawiło, że drugi pilot, Andy, nie był w stanie wykonać czynu, ale na szczęście osobisty spadochron uratował go z opresji i nie spowodował żadnego uszczerbku na zdrowiu.
Czytaj też: Amerykanie rozważali zrzucenie atomówek na Księżyc. Dlaczego?
Z akcji nie wyszedł dobrze samolot, który rozbił się na ziemi. To jednak nie koniec historii, bo sprawą zainteresowała się Federalna Administracja Lotnictwa, która ponoć nie udzieliła zgody na przeprowadzenie testu.