Microsoft za sprawą Xbox Game Pass ucieszył nie tylko miliony graczy. Firma pomaga także w ten sposób autorom indyków.
Trzeba przyznać, że o ile Microsoft podczas aktualnej generacji konsol potykał się na każdym kroku, to jednak udało się firmie wykonać kilka dobrych ruchów. Jedną z takich dobrych decyzji było uruchomienie abonamentu Xbox Game Pass. Nie wiemy jak opłaca się to Microsoftowi, ale na pewno działania zielonych pozytywnie wpływają na ich wizerunek. Tutaj zysk jest ogromny. Okazuje się jednak, że Game Pass ma też inne plusy.
Na rynku gier wideo od dawna mamy już masę producentów niezależnych, którzy tworzą swoje małe tytuły. Indyki nie raz udowodniły, że potrafią bawić lepiej niż produkcje tworzone przez studia z ogromnym budżetem, ale często mają jeden problem – nie łatwo jest je dostrzec.
Xbox Game Pass podobno dobrze wpływa na przyszłość takich deweloperów. Aaron Greenberg z Microsoftu w taki sposób mówił o tym w ostatnim wywiadzie:
Mamy masę deweloperów niezależnych, którzy pracują nad jedną grą w małym zespole, a przyszłość ich studia zależy od sukcesu tej jednej gry. Jeśli są w Game Passie to mają szansę dotrzeć do milionów graczy, którzy zaczną zabawę w ich tytule od razu – co pozwoli im zebrać społeczność, odnieść sukces i pozwoli rozpocząć budowę kolejnej części lub zupełnie nowej gry.
