Microsoft ujawnił moc Xboxa Series X. Ale co takiego oznaczają te teraflopy?
Microsoft zrobił dzisiaj niespodziankę hardcore’owym graczom. Firma potwierdziła wcześniejsze plotki i oficjalnie ogłosiła, że moc Xboxa Series X to 12 teraflopów.
Sony dalej milczy w kwestii swojej konsoli i niektórzy gracze zaczynają się już niecierpliwić. Microsoft nie czeka jednak na swoją konkurencję i już teraz ogłosił, że konsola Xbox Series X będzie oferować rozgrywkę w 120 klatkach na sekundę, a do tego deweloperzy będą mogli zdecydować, czy nie chcą przypadkiem dostosować swojej gry również do Xboxa One.
Powstają jednak pytania o to, czy są to rzeczy, które przekonają ogromną część graczy, którzy kupują konsole – casuali. Dla kogoś dla kogo Plejak to maszynka do FIFY, a Xbox urządzenie do Call of Duty nie będzie miało większego znaczenia, która konsola jest mocniejsza od drugiej. Gry w tym przypadku mogą być rzeczą, która ostatecznie zdecyduje o zakupie tej czy innej konsoli. Teraflopy będące w pewnym sensie wyznacznikiem mocy sprzętu mogą tutaj nie przekonać nikogo mniej obeznanego.
Microsoft coraz częściej wspomina o opcji, którą oficjalnie nazwano Smart Delivery. Jest to nic innego jak możliwość sprzedawania swojej gry raz na wszystkie generacje urządzeń. Opcja ta jednak długo nie będzie przyciągać klientów, ponieważ już zapewne rok po starcie nowej generacji deweloperzy stracą chęci do tworzenia gier na dwie generacje.