Apple, gdzie jest mój elektryczny samochód? Na razie nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie Tim Cook wjechał na scenę kolejnej konferencji giganta z Cupertino na czterech kółkach z logiem nadgryzionego jabłka. Tymczasem konkurencja nie śpi, czego dowód możemy zobaczyć już niedługo za sprawą Xiaomi.
Lei Jun, założyciel Xiaomi może zaprezentować prototyp elektrycznego auta chińskiej marki znanej głównie ze smartfonów już w przyszłym miesiącu. Bardzo szybko zważywszy na fakt, że projekt rozpoczął się zaledwie rok temu. Firma przeznaczyła wtedy 10 miliardów dolarów na rozwój swojego działu motoryzacyjnego w ciągu najbliższej dekady.
Fabryka, która zajmie się produkcją auta elektrycznego znanego pod nazwą Xiaomi Auto zostanie zbudowana w mieście Yizhuang na przedmieściach Pekinu. Tam znajdzie się również centrum badawczo-rozwojowe. Docelowo Xiaomi będzie w stanie produkować do 300 000 samochodów rocznie, gdy wspomniana fabryka będzie działać na pełnych obrotach.
W początkowej fazie Xiaomi zamierza produkować 150 000 pojazdów rocznie. Pierwsze komercyjnie dostępne modele zjadą z taśmy produkcyjnej w 2024 roku. Chińczycy zbudowali już solidny zespół badawczo-rozwojowy, na który składa się już około 1000 inżynierów.
Docelowo oferta motoryzacyjna Xiaomi obejmie w sumie cztery różne modele obejmujące segmenty A+ i B. Segment A+ ma kosztować równowartość 22 000 – 29 000 dolarów
Samochody segmentu B, zależnie od wyposażenia będą kosztować równowartość 29 000 – 44 400 dolarów. Będą mieć na pokładzie technologię autonomicznej jazdy L3. Segment A+ zaoferuje autonomiczną jazdę na poziomie L2. Warto przypomnieć, że najnowsze pojazdy Tesli testowane są obecnie na przedostatnim poziomie L4 (to już prawie pełna autonomia).
Czytaj też: Tianjin to pierwszy chiński samochód autonomiczny zasilany w całości energią słoneczną
Za projektem prototypu pierwszego samochodu elektrycznego Xiaomi stoi firma HVST Automobile Design. Warto wspomnieć, że mają oni na swoim koncie projekt pojazdu koncepcyjnego o nazwie Maven dla firmy WM Motor. Jednego możemy być zatem pewni – Xiaomi korzysta z doświadczenia ludzi, którzy znają się na swojej robocie.