Patenty zgłaszane przez producentów sprzętu bywają naprawdę różne. Ale niektóre z nich są tak pokręcone, że nie można o nich nie napisać. Jednym z nich jest smartfon Xiaomi z wbudowanymi bezprzewodowymi słuchawkami. Bo dlaczego nie? Ale hej, to nie jest wcale nowa koncepcja na rynku.
Smartfon ze słuchawkami w obudowie
Paten Xiaomi przełożył na grafikę portal Let’s Go Digital. Koncepcja urządzenia jest bardzo prosta. W górnej części obudowy mamy dwa otwory, w których kryją się nieduże, douszne słuchawki.
Gdyby faktycznie pomysł został zrealizowany, trzeba by dosyć mocno przeprojektować same słuchawki. Nie mogą one być zbyt duże, bo przez to sam smartfon stanie się zdecydowanie zbyt gruby. Konieczne jest znalezienie odpowiedniego kompromisu. Grafika pokazuje, że sposobem na rozwiązanie tego problemu jest składana główka słuchawek. Ciężko powiedzieć, jak takie maleństwa mogłyby zapewnić dobrą jakość dźwięku.
W obudowach były już chowane różne rzeczy
Żeby daleko nie szukać, wystarczy tu wspomnieć choćby serię Galaxy Note, czy dowolne inne smartfony z chowanymi rysikami w obudowie.
Choć jednym z dziwniejszych pomysłów było umieszczenie w obudowie szpilki do wysuwania gniazda kart. Na taki zabieg zdecydował się Huawei w model Ascend P6. W gnieździe Jack 3,5mm znajdowała się szpilka do otwarcia gniazda kart pełniąca jednocześnie rolę zaślepki. Teoretycznie – praktyczne. Ale praktycznie… niekoniecznie. Bo co zrobić ze szpilką, kiedy do gniazda Jack podłączymy słuchawki? Z tego powodu, w trakcie testów modelu P6, zaślepka szybko wylądowała w pudełku.
Telefon ze słuchawkami w obudowie to żadna nowość
Servo R25 to multifunkcjonalny wynalazek. To telefon komórkowy, powerbank oraz etui na bezprzewodowe słuchawki w jednym.
Ten cud techniki zadebiutował nieco ponad roku temu, a jego cena nie przekracza 150 zł.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News