Dobra, może to i nie nowinka, którą spotykacie zazwyczaj na naszym portalu, ale nie sposób nie podciągnąć tego pod fenomen Fortnite i transmisji na żywo z gier. Niejaki Luke TheNotable wpadł na pomysł streamowania… lobby z gry Fortnite, a dokładnie to postaci, wykonującej emotkę „Infinite Dab”.
„Fajnie, i tak tego nikt nie oglądał” – pomyślicie. (Nie)stety bylibyście wtedy w błędzie, ponieważ ta transmisja zgromadziła przed ekranami tysiące widzów, zapewne ciekawych tego, czy Epic Games nie żartowało w dawnej aktualizacji 7.10. Wtedy to właśnie do gry zawitała emotka będąca dzisiejszym bohaterem, która według opisu „trwa 10 godzin”. Luke TheNotable postanowił więc to sprawdzić, organizując ponad 10-godzinny stream:
Jak możecie się spodziewać, nie ma na nim nic ciekawego, co jednak nie przeszkodziło autorowi zgromadzić z donacji 2000$ i skłonić do subskrypcji kanału 6000 osób. Sam twierdzi, że jego postać „dabowała” z częstotliwością 7200 dabów na godzinę i choć kilka razy przestała, to szybkie ponawianie emotki i tak sprawiło, że skończyła się po 10 godzinach. Eksperyment można więc wziąć za udany, choć podczas niego ucierpiały słuchawki naszego showmana.
Ten przekazał ponadto zgromadzone pieniądze „dalej”, bo donejtując kolejnych nieznanych streamerów.
Czytaj też: 36 lat rozwoju GPU uwiecznione na ścianie biura Microsoftu
Źródło: Kotaku