Reklama
aplikuj.pl

Zachorowania na grypę i COVID-19 to nie prognozy – to rzeczywistość

koronawirus, maseczki

Eksperci od miesięcy ostrzegali przed nadejściem jesiennej fali zakażeń koronawirusem, który najwyraźniej ma sezonowy charakter podobny do grypy. Co gorsza, mimo spadku liczby zachorowań na grypę, nie zniknęła ona całkowicie.

COVID-19 nie „chroni” bowiem przed innymi patogenami, a oba wirusy mogą współistnieć wewnątrz tego samego żywiciela. Co więcej, naukowcy martwią się o dostępność zasobów medycznych do walki z obiema epidemiami. Nie chodzi tylko o personel czy środki ochrony osobistej, ale również o łóżka szpitalne. Dlatego też zalecili, aby w tym roku skorzystać ze szczepień na grypę.

Czytaj też: Dane dot. odporności na koronawirusa – co mówią nam w kwestii szczepionki?
Czytaj też: Powstał błyskawiczny test na koronawirusa. Daje rezultat w mniej niż minutę
Czytaj też: Jak koronawirus wpływa na mózg?

Pierwszy znany przypadek jednoczesnego zachorowania na COVID-19 i grypę pochodzi z San Francisco Bay Area i został potwierdzony w czwartek. Miejscowa placówka zdrowotna nie podała wielu szczegółów na temat pacjenta. Wiadomo jedynie, że był on w wieku od 20 do 65 lat, jest związany z ochroną zdrowia i wyleczył się już z obu chorób.

Jednoczesne zachorowanie na COVID-19 i grypę wydaje się możliwe

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News

Dodatkowo sytuację komplikuje fakt, iż zakażenie SARS-CoV-2 i wirusem grypy może dawać bardzo podobne objawy. Jednym z symptomów, który pojawia się głównie w przypadku COVID-19, jest nagła utrata zapachu i smaku, choć nie wszyscy pacjenci tego doświadczają. Niestety, jak na razie próbka badawcza jest zbyt mała, by dało się stwierdzić, w jakim stopniu doświadczenie obu chorób jednocześnie wpływa na organizm.

Czytaj też: W Europie rozprzestrzenia się nowy szczep koronawirusa. Skąd przybył?
Czytaj też: Nowy lek na koronawirusa może zmienić przebieg pandemii
Czytaj też: Niemcy szykują się do szczepień przeciwko koronawirusowi