Reklama
aplikuj.pl

Zamrażanie wadliwych akumulatorów rozwiązaniem drogiego transportu

zamrażanie akumulatorów, transport baterii EV, wadliwe akumulatory litowo-jonowe, transport akumulatorów samochodów

Zastanawialiście się, co czeka uszkodzony akumulator litowo-jonowy samochodu elektrycznego? Niestety za długa i za bardzo kosztowna podróż, którą ma szansę usprawnić nowa metoda z badania.

Dziś utylizacja akumulatorów litowo-jonowych z EV rozpoczyna się w samym transporcie do centrum recyklingu, bądź utylizacji w drogim, przeciwwybuchowym pojemniku. To właśnie w nie uderza wspomniane badanie od naukowców z University of Warwick w Wielkiej Brytanii.

Niebezpieczeństwo związane z transportem uszkodzonych akumulatorów litowo-jonowych polega na tym, że mogą one wpaść w niekontrolowany wzrost temperatury, zjawisko, w którym akumulator nagle uwalnia całą zgromadzoną energię, powodując gwałtowny wzrost temperatury. W rezultacie akumulator może zapalić się, wybuchnąć i uwolnić toksyczne gazy.

Z tego powodu akumulatory muszą być umieszczone w skrzynce przeciwwybuchowej na czas transportu – te skrzynki nie są jednak tanie. Sami naukowcy twierdzą, że jeden taki pojemnik – wystarczająco duży, aby pomieścić „typową baterię Tesli” – kosztuje około 10000 euro. Co więcej, uzyskanie wymaganej akredytacji ONZ dla tego kontenera kosztuje podobno kolejne 10000 euro.

zamrażanie akumulatorów, transport baterii EV, wadliwe akumulatory litowo-jonowe, transport akumulatorów samochodów

Mając to na uwadze, naukowcy z uniwersytetu połączyli siły z inżynierami z Jaguar Land Rover, wykorzystując ciekły azot do błyskawicznego zamrażania baterii, a następnie przechowywania przez dwa tygodnie. Po rozmrożeniu akumulatorów stwierdzono, że proces zamrażania nie wpłynął na ich pojemność energetyczną ani żywotność. Dodatkowo, nawet gdy gwoździe zostały wbite w zamarznięte baterie, nie doszło do pożaru ani wybuchu.

Jednak tutaj proces transportu wymagałby energii elektrycznej, ponieważ akumulatory musiałyby być stale utrzymywane w temperaturze co najmniej -35°C. Jednak do tego nada się zwyczajny pojemnik za jakieś 260 dolców, a nie taki za 80 razy więcej gotówki.