Zapowiedź Mein Waifu is the Fuhrer może niektórych zszokować. O czym będzie wspomniana produkcja?
Jak zapewne domyślacie sie już po samym tytule – tak, Mein Waifu is the Fuhrer to visual novel, które zmienia zbrodniarzy wojennych w dziewczynki w stylu anime. Czy jest to coś, o czym powinna toczyć się dyskusja? Potencjał do godzinnych kłótni na forach rozmów na temat moralności takich produkcji jest. Skupmy się jednak lepiej po prostu na tym, czym tak naprawdę będzie Mein Waifu is the Fuhrer?
Czytaj też: W The Outer Worlds pozbędziemy się każdego NPC, bo Obsidian ma plan zapasowy
Mein Waifu is the Fuhrer to tytuł, który jest parodią. Sami autorzy przyznają, że wszystko co aktualnie powstaje, robi sobie „jaja” z historii. Gra skierowana jest do danej grupy odbiorców, którzy wiedzą, co ich czeka w takiej grze. Deweloperzy z DEVGRU-P mają już doświadczenie w takich produkcjach. To dzięki nim możemy dziś zagrać w:
- Panzermadels – gra opowiada o czołgach, które szkolą się w „szkole dla czołgów”. Każdy pojazd ma tak naprawdę kobiecą postać
- Stay! Stay! Democratic People’s Republic of Korea! – w którym podróżujemy do Korei Północnej na wycieczkę
Gry studia zbierają pozytywne oceny na Steam i są bez problemów dostępne na platformie Valve.
W Mein Waifu is the Fuhrer czeka nas zatem przeżycie okresu drugiej wojny światowej, podczas którego spotkamy takie postacii jak Adolf Hitler, Heinrich Himmler, Hermann Göring, Joseph Goebbels czy Rudolf Heß.
Produkcja na ten moment zbiera na siebie fundusze na Kickstarterze. Autorzy potrzebowali $8000 i wymarzona przez nich kwota została już zdobyta. Aktualnie na ich konto wpłynęło $65 000. Zdaje się zatem, że zapowiedź Mein Waifu is the Fuhrer nie jest tak dużym problemem. W końcu z filmowymi parodiami tego mrocznego okresu Europy nikt nie ma problemów. Dla ciekawych – kilka zrzutów ekranu z gry.
Czytaj też: Tajemnice Borderlands – kto zapomniał o Claptrapie?
Źródło: kickstarter.com