Obrazy wysłane przez sondę Rosetta pokazują, że nie była ona jedynym obiektem krążącym wokół komety 67P / Churyumov-Gerasimenko. Porównanie zdjęć wykonanych cztery lata temu, kiedy kometa znajdowała się najbliżej Słońca, pokazuje kawałek szczątków o średnicy około 4 metrów krążących wokół komety.
Chociaż misja Rosetta zakończyła się 30 września 2016 r., ogromne ilości danych przesłanych przez bezzałogowe urządzenie wciąż przynoszą korzyści. Przykładem jest seria zdjęć wykonanych przez statek kosmiczny zbliżający się do 67P / C-G na przełomie lipca i sierpnia 2015 r. W tym czasie kometa znajdowała się w peryhelium, czyli punkcie na swojej orbicie, gdy zbliża się do Słońca. Wtedy to światło słoneczne ogrzewa wnętrze, powodując, że lód pod powierzchnią zamienia się w gaz, który może również zabierać ze sobą fragmenty skał.
Czytaj też: Ostanie odkrycie orbitera Rosetta
Jeden z nich został zaobserwowany na początku tego roku przez hiszpańskiego astrofotografa Jacinta Rogera, który analizował zdjęcia kosmiczne. Modele komputerowe sugerują, że obiekt został wyrzucony przez 67P / C-G i spędził pierwsze 12 godzin na jej orbicie w odległości od 2,4 do 3,9 km od centrum komety. Pozostał w obrębie 67P / C-G do 23 października 2015 r.
[Źródło: newatlas.com; grafika: ESA]
Czytaj też: Kometa badana przez sondę Rosetta zmienia kolor