Zespół ze Stanford University realizuje prace nad egzoszkieletem zakładanym „na kostkę”, który ma ułatwiać chodzenie, a w przyszłości pomagać osobom z problemami przy tej czynności. Pierwsza wersja egzoszkieletu, który konceptualnie przypomina „zmotoryzowane buty” została właśnie zaprezentowana.
Nożny egzoszkielet jest niczym zmotoryzowane buty. Przyspiesza użytkownika i oszczędza jego energię
Egzoszkielety mogą w przyszłości całkowicie odmienić to, jak będzie wyglądać niemożliwa do zautomatyzowania fizyczna praca. Jest to nic innego, jak przedłużenie naszych ciał i znaczne ich wzmocnienie, co w ogólnym rozrachunku jest dopiero rozwijającą się technologią z nielicznymi przykładami rzeczywistego zastosowania. Dzięki projektom takich, jak ten, wiemy, że segment ten idzie w dobrym kierunku.
Czytaj też: W Brazylii brak ładowarek w zestawach będzie Apple dużo kosztował
W obecnej wersji egzoszkielet zespołu jest zmotoryzowanym butem, który zastępuje podczas pracy część funkcji mięśnia łydki, pomagając użytkownikowi odepchnąć się przy każdym kroku. Tanie czujniki do noszenia są wbudowane w but i monitorują sam ruch, a algorytmy uczenia maszynowego dostosowują poziom pomocy w oparciu o sposób, w jaki dana osoba chodzi.
Obecna wersja zapewnia wspomaganie, które można porównać do „zdjęcia 13-kilogramowego plecaka”, a w testach wykazano, że użytkownicy mogli chodzić o 9% szybciej przy potrzebie wykorzystywania 17% mniejszej energii. Teraz kolejnym krokiem jest przetestowanie tego egzoszkieletu na osobach starszych.
