Najnowsza część kultowej już serii Terminator otrzymała w końcu oficjalny tytuł. Czy film Tima Millera będzie udany? Paramount Pictures wierzy, że tak i stawia go jako bezpośrednią konkurencję dla Aniołków Charliego.
Czytaj też: You vs. Wild – interaktywna produkcja od Netflixa i Beara Gryllsa
Oficjalny tytuł filmu Terminator 6 nie będzie żadnym zaskoczeniem. Znamy go już od dłuższego czasu, ale wcześniej określany był tylko jako wersja robocza. Niestety Terminator: Dark Fate stał się prawdą wywołując nieprzyjemne skojarzenia z Salvation i Genisys, które okazały się niezbyt udane. Wygląda jednak na to, że Paramount bardzo wierzy w Dark Fate.
Wytwórnia ustawiła datę premiery produkcji Tima Millera na 1 listopada. Oznacza to, że będzie on walczyć o widzów z rebootem Aniołków Charliego. Na razie sam tytuł wywołuje u fanów raczej negatywne odczucia, ale wszystko przed nami. Nie dostaliśmy jeszcze ani teasera, ani tym bardziej zwiastuna. Choć Dark Fate brzmi tandetnie, to i tak najważniejsza będzie właściwa treść filmu.
Przypomnijmy, że reżyserowany przez Tima Millera i wyprodukowany przez Jamesa Camerona Terminator 6 to bezpośrednia kontynuacją drugiej części serii. Oznacza to, że twórcy pominą kolejne terminatory. Na ekranie zobaczymy: Arnolda Schwarzeneggera, Lindę Hamilton czy Mackenzie Davis. Poza nimi w filmie wystąpią: Gabriel Luna, Natalia Reyes oraz Diego Bonet.
Czytaj też: Nowe zdjęcie z planu Wiedźmina. Czyżby to był Geralt?
Źródło: comicbookmovie.com