Niedawne analizy skamieniałości należącej do spinozaura wykazały, że ten drapieżny dinozaur świetnie radził sobie z pływaniem. Znalezione fragmenty umożliwiły skompletowanie ogona tego stworzenia – widać na nim kolce przypominające te, które występując u krokodyli.
Spinzozaury były prawdziwymi gigantami: osiągały nawet 18 metrów długości i wagę rzędu 20 ton. Jego cechą charakterystyczną był obecny na grzbiecie „żagiel”. Problem w tym, że do tej pory naukowcy nie wiedzieli zbyt wiele na temat tego gatunku.
Sytuacja zmieniła się za sprawą wykopalisk na marokańskim obszarze Sahary w latach 2015-2019. Odkryto wtedy nowe kości należące do spinozaura, w tym długi, zwężający się ogon. Dzięki analizom badacze zrozumieli, że ogon ten składał się z kręgów – niektóre miały długość dochodzącą do 1 metra. Zarówno ogon jak i wspomniany żagiel najprawdopodobniej pomagały spinozaurom w poruszaniu się w wodzie.
Czytaj też: Promieniowanie rentgenowskie pomaga badać dinozaury. W jaki sposób?
Zwierzę posiadało również pysk gęsto wypełniony ostrymi zębami, wykorzystywanymi do łowienia ryb. Za występowanie spinozaurów w środowisku wodnym przemawiają także inne cechy ich budowy. Ich środek ciężkości był wysunięty do przodu, a przedramiona – słabo wysunięte. I choć początkowo sądzono, że spinozaury występowały tylko w płytkich wodach, to teraz naukowcy doszli do innych wniosków. Określili te stworzenia mianem pierwszych pływających dinozaurów.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News