Około 5600 lat temu, 20-letnia kobieta została pochowana wraz z dzieckiem spoczywającym na jej piersi. Teraz ta osoba i sześć innych, które kiedyś zamieszkiwały tereny Europy, zostały poddane rekonstrukcji. Efekty prac można zobaczyć na żywo w muzeum w Brighton w Anglii.
Rekonstrukcje wymagały setek godzin pracy i opierały się na szczegółach, jakie naukowcom udało się uzyskać z pozostałości tych ludzi. Wykorzystali m.in. datowanie radiowęglowe, analizę płytki nazębnej oraz, jeśli było to możliwe, analizę DNA opisującego kolor oczu, skóry i włosów każdej osoby.
Aby odtworzyć facjaty, Oscar Nilsson wykonał wydrukowane repliki czaszek i rozpoczął prace. Po przeanalizowaniu danych na temat naszych przodków oraz wieku, w którym zmarli, artysta użył plasteliny do rzeźbienia mięśni, a następnie pokrył je sztuczną skórą, z zachowaniem szczegółów takich jak zmarszczki i pory. Dwie pierwsze twarze – neandertalska kobieta z Gibraltaru i człowiek z Cro-Magnon we Francji – pokazują historię dawnych mieszkańców Europy. Zgodnie z badaniami DNA „wczesni kromaniończycy, tacy jak ten, mieli naprawdę ciemną skórę”.
Kobieta, która prawdopodobnie zmarła podczas porodu, znana jako dziewczynka Whitehawk, również miała ciemną skórę. Jej szczątki nie zawierały żadnego utrwalonego DNA, jednak naukowcy wykorzystali materiał genetyczny innych ludzi z tych terenów. Wynikło z tego, że kolor ich skóry był podobny, a nawet ciemniejszy, niż w przypadku dzisiejszych mieszkańców Afryki Północnej.
Inną osobą poddaną rekonstrukcji był człowiek z Slonk Hill, który mieszkał w Anglii około 250 roku p.n.e. Ten człowiek zmarł młodo – między 24 a 31 rokiem życia – ale jego kości wskazują na to, że prowadził życie na wysokim poziomie. Z kolei tzw. Patcham lady, zmarła ok. 250 roku, prawdopodobnie została zamordowana.
[Źródło: livescience.com; grafika: Royal Pavilion & Museums]
Czytaj też: Fragment kości zawiera informacje o tajemniczych przodkach Homo sapiens