SB Motorsport poinformowało o swoim najnowszym projekcie, który niegdyś odstawiono na bok, ale przez pandemię ponownie rzucono na niego światło.
Oto projekt Navara-R, za którego odpowiada Stephen „Baggsy” Biagioni. Jeśli go nie kojarzycie, powinno wystarczyć Wam to, że jest to brytyjski mistrz driftu i nic dziwnego, bo trzeba mieć spoty tupet, żeby decydować się na zamontowanie silnika z Nissana GT-R w średniej wielkości pickupie Nissan Navara.
Według Baggsy, ten projekt znajdował się w planach SB Motorsport od momentu stworzenia Nissana GT-R do driftingu. Jak powiedział w ogłoszeniu:
Wyścigi są obecnie wstrzymane, a to przerwa, której potrzebowaliśmy, aby ponownie odwiedzić ten pomysł i zrealizować go. Mamy najlepszych partnerów, którzy podzielają naszą wizję stworzenia kolejnego wspaniałego pojazdu, który zakwestionuje normalność tego, co jest możliwe, to jest będzie ekscytującym połączeniem wydajności z praktycznością.
Navara to sprzedawany prawie na całym świecie samochód ciężarowy Nissana, który zastąpił model Frontier w USA. Z kolei silnik, jaki ma przyjąć na swój pokład ma mu zapewnić całe 1000 koni mechanicznych, dlatego najpewniej specjaliści będą też zmuszeni wymienić mu zawieszenie i skrzynie biegów.
Czytaj też: Kolejne elektryczne autobusy Solaris trafią do Krakowa
Cały proces obejrzymy w formie livestreamów na YouTube w ramach kilkuetapowego procesu, który rozpocznie się już 10 czerwca.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News