Astronomowie z Uniwersytetu Hawajskiego potwierdzili, że masywny obiekt zwany Apophisem przyspieszył na swojej drodze w kierunku Ziemi. Nowe ustalenia sugerują, że asteroida może uderzyć w naszą planetę 12 kwietnia 2068 roku.
Apophis ma ponad 300 metrów średnicy, a ewentualna kolizja z naszą planetą miałaby siłę rażenia porównywalną z eksplozją 880 milionów ton TNT. Pierwsza obserwacja tego obiektu miała miejsce w czerwcu 2004 roku. Od tamtego czasu śledzono orbitę asteroidy wokół Słońca, której pokonanie zajmuje mniej więcej jeden ziemski rok.
Czytaj też: Zobaczcie, jak sonda OSIRIS-REx zebrała próbki z powierzchni asteroidy Bennu
Czytaj też: Czym jest asteroida i jak odróżnić ją od komety?
Czytaj też: Lądowanie na asteroidzie Bennu zakończone – co to dla nas oznacza?
Prowadząc obserwacje przy pomocy teleskopu Subaru, astronomowie stwierdzili, że Apophis nabrała prędkości na skutek tzw. efektu Jarkowskiego. Jest on związany w sytuacją, w której asteroida nagrzewa się w świetle słonecznym, emitując więcej ciepła, które działa niczym dodatkowy napęd.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Asteroida Apophis ma ponad 300 metrów i zmieniła swoją trajektorię
Szacuje się, że szansa na zderzenie wynosi 1 do 150 000 – oczywiście biorąc pod uwagę 48 najbliższych lat. Asteroida zawiera nikiel i żelazo, a zdjęcia sugerują, że składa się z dwóch płatów, przez co wyglądem przypomina orzecha ziemnego.
Czytaj też: Asteroida Bennu zawiera składniki związane z powstanie życia
Czytaj też: Na Ziemię spadł deszcz asteroid. Jak wpłynął na klimat?
Czytaj też: Na terenie Układu Słonecznego odkryto międzygwiezdne asteroidy