Kiedyś określaliśmy procesory i5 Intela mianem tych „dla graczy”, bo cztery rdzenie były jeszcze przed kilkoma laty najlepiej „wyceniane”. Potem zadebiutowały procesory Ryzen 5 X600 i tak oto zakończyło się panowanie 4-rdzeniowców w segmencie średniej klasy. Dziś jesteśmy już po „rdzeniowej rewolucji”, która rozwinęła się do 6-rdzeniowych układów w tym segmencie, co widać po wynikach ankiety Steam. Ta wskazuje, że 4-rdzeniowe procesory dla graczy, to już przeszłość.
Nowe procesory ze średniej półki, to głównie 6-rdzeniowce. Nic więc dziwnego, że udział 4-rdzeniowych układów spada w przypadku sprzętów graczy
Statystyki z ostatnich pięciu miesięcy w Steam Survey jasno wskazują na to, że 4-rdzeniowych procesorów jest coraz mniej na tyle tych 6- i 8-rdzeniowych. Tak też jeszcze w sierpniu 36,99% zestawów komputerowych z Windowsem przebadanych przez Valve na platformie Steam bazowało na 4-rdzeniowych procesorach. Z kolei we wrześniu i październiku zaliczyło to wzrost do ~37,5%, ale statystyki z grudnia pokazały już 35,35% udział, na którym zyskały 6-rdzeniowe procesory (33,25% – wzrost o 1,27%).
Czytaj też: Krowy też będą mieć swoje Metawersum. Dzięki wirtualnej rzeczywistości dadzą więcej mleka
Zyskały też procesory 8, 10, 12 i 16 rdzeniowe głównie przez premierę nowych procesorów Intel Core 12. generacji. Te zresztą w wersjach 65-watowych (niedawno miały premierę) będą zalążkiem do dalszych spadków udziału zarówno 2-, jak i właśnie 4-rdzeniowych CPU. Co ciekawe, te skromniejsze procesory umacniają swoją pozycję w sprzętach opartych o systemy Linux. Należy jednocześnie pamiętać, że Core i3 nowej generacji, które oferują właśnie 4 rdzenie, to świetne (tanie) procesory dla graczy.
