Reklama
aplikuj.pl

Ponad 1000 trzęsień ziemi w Parku Narodowym Yellowstone. Czy nadchodzi coś poważnego?

Jak się okazuje- jest to mało prawdopodobne.

W 2017 roku odnotowano aż 1110 trzęsień w tym rejonie

Jak wynika z raportu Geological Survey, w lipcu zarejestrowano ponad 1000 trzęsień ziemi w rejonie parku Yellowstone. Jest to największa aktywność sejsmiczna jaką odnotowano w jednym miesiącu od czerwca 2017 roku.

Na szczęście trzęsienia ziemi były niewielkie– 4 silne, odczuwalne drżenia, ale z kolei zbyt słabe, by spowodować jakiekolwiek szkody. Zdaniem sejsmologów, żadne z trzęsień nie sygnalizuje, że superwulkan pod parkiem może wybuchnąć.

Czytaj też: System ostrzegania o trzęsieniu ziemi od Google przetestowany w praktyce

Choć poziom aktywności jest powyżej średniej, nie odzwierciedla aktywności magmowej. Gdyby aktywność magmowa była przyczyną trzęsień, można by było się spodziewać wzrostu innych wskaźników, takich jak zmiany w stylu deformacji lub emisje termiczne i gazowe.

raport U.S Geological Survey

Przez cały lipiec 2021 roku stacje sejsmograficzne Uniwersytetu w Utah, które monitorują i analizują trzęsienia ziemi w rejonie parku, zarejestrowały łącznie 1 008 trzęsień ziemi. Wystąpiły one w serii siedmiu rojów, przy czym największa aktywność miała miejsce 16 lipca. Według raportu, tego dnia odnotowano co najmniej 764 wstrząsów głęboko pod jeziorem Yellowstone.

Dlaczego tak trzęsie?

Zdaniem amerykańskich geologów trzęsienia te nie są niczym niepokojącym. Są one prawdopodobnie wynikiem ruchu na istniejących wcześniej uskokach pod parkiem. Ruchy uskoków mogą być stymulowane przez topniejący śnieg, który zwiększa ilość wód gruntowych płynących pod parkiem i poziom ciśnienia pod ziemią.

Czytaj też: Wulkan oddalony o tysiące kilometrów stanowi poważne zagrożenie dla życia

Wulkan Yellowstone wybuchał w przeszłości kilkakrotnie, przy czym gigantyczne erupcje zdarzają się co około 725 000 lat. Jeśli wierzyć w dokładność „harmonogramu”, park czeka kolejny gigantyczny wybuch za około 100 000 lat. Taka erupcja zdewastowałaby całe Stany Zjednoczone, pokrywając cały kontynent popiołem i powodując powszechną suszę i głód.