Alan Wake Remastered zaczął wyciekać z wielu miejsc. Gry nie udało się utrzymać w tajemnicy, a informacji o produkcji wciąż przybywa. Co wiemy już na temat tej oficjalnie nieistniejącej produkcji?
Klasyfikacja wiekowa Alan Wake Remastered
Wyciek gry zaczął się od tego, że tytuł pojawił się na tajwańskiej liście gier, które otrzymały klasyfikację wiekową. Tamtejsza firma nie stara się nawet ukrywać informacji o grach, więc dostępna jest do zobaczenia okładka gry Alan Wake Remastered.
Gra prawdopodobnie miała zostać ujawniona dopiero na nadchodzącym PlayStation Showcase 2021, ale… wiemy już o niej tyle, że właściwie brakuje nam tylko zwiastuna.
Szczegóły Alan Wake Remastered
Niektórym serwisom udało się przepytać własne źródła, na temat odświeżonego wydania gry i wynika z niego, że tytuł przejdzie sporo zmian technologicznych. Alan Wake Remastered przeniesione zostało na nową wersję silnika Northlight, który został wcześniej wykorzystany przez deweloperów w Control. Nie będzie to zatem proste podbicie tekstur w grze.
Sama produkcja ma wspierać odbicia wykonane w technologii ray-tracingu, ale zobaczymy je tylko na PlayStation 5, Xbox Series oraz PC. Nie będzie ich na słabszych konsolach pokroju PlayStation 4 czy Xbox One, choć gra też trafi na te platformy.
Czytaj też: Take-Two pozywa kolejnego fana GTA
Alan Wake Remastered nie pojawi się jednak na Nintendo Switch. Zakładać jednak możemy, że być może Remedy pójdzie drogą obraną przy Control i tytuł będzie dostępny na konsoli Nintendo poprzez chmurę. Swoją drogą… ciekawe, jak wygląda sprzedaż tej wersji gry? Chyba nigdy nie otrzymaliśmy takowej informacji.
Odświeżona produkcja Remedy będzie działała teraz w znacznie wyższej rozdzielczości, a do tego podczas rozgrywki wprowadzone zostaną zmiany QoL. Mowa tutaj o kilku poprawkach, które uprzejmnią nam zabawę, sprawiając, że będzie bardziej współczesna. Całość ma działać również w 60 klatkach na sekundę.
Czy znowu grać?
Sam przeszedłem Alana Wake’a jakieś półtora roku temu. Bez żadnych modów, na PC i… bawiłem się bardzo dobrze. Co prawda wkurzało mnie tylko to, że bohater dostaje zadyszki po kilku krokach biegu, ale to była ciekawa historia, z niezłym gameplayem i czekam teraz na kontynuację (która podobno już powstaje). Watek Wake’a w Control tylko narobił mi większej ochoty!
Czytaj też: Nowy silnik graficzny dla Mass Effect 5 czy podglądanie konkurencji?
Pytanie tylko, czy zmian w remasterze będzie na tyle dużo, abym jeszcze raz przeżył tę historię? Jakieś nowe sceny, dodatkowe aktywności? Gra nie jest długa, więc być może się skusiłbym na „jeszcze raz”. Ważne też dla mnie będzie to, czy w zestawie znajdzie się dodatek American Nightmare, który jest dość ważny z punktu widzenia fabuły.