Radeon RX 6600 nadchodzi wielkimi krokami i ponoć zadebiutuje już 13 października. Jako karta premium do zabawy w Full HD ma być na tyle słaba, że kopanie na niej nie będzie opłacalne, co powinno pozwolić trafić tym modelom na rynek w większych ilościach. Tak przynajmniej myśleliśmy do tej pory, bo to, jak kopie Radeon RX 6600, sprawia, że przestaliśmy w to wierzyć.
Wiemy, jak kopie Radeon RX 6600 i co tu dużo mówić, ta karta jest w tym „energetycznie skuteczna”
Oczywiście kwestie dostępności kart graficznych, to na obecny moment istne wróżenie z fusów. Serwis Wccftech uzyskał informacje ze swoich źródeł, wedle których kopanie na Radeonie RX 6600 będzie przyjemne pod tym kątem, że nie będzie wysysało zbyt wiele energii. Wszystko dzięki energooszczędnemu rdzeniu Navi 23 XL z 1792 procesorami strumieniowymi w połączeniu z 8 GB pamięci GDDR6.
Czytaj też: Karta graficzna z chłodzeniem Noctua! Spójrzcie na wyjątkowego RTX 3070 od ASUSa
AMD Radeon RX 6600 zapewnia 27,08 MH/s wydajności przy fabrycznych ustawieniach i nieco ponad 30 MH/s po optymalizacji. Znajdujący się wyżej Radeon RX 6600 XT zapewnia z kolei około kolejno 29 MH/s i 32 MH/s. Obie karty po optymalizacjach pobierają niewiele, bo odpowiednio 50 i 55 watów, co oznacza, że debiutujący RX 6600 zapewnia około 95% wydajności kopania 6600 XT przy zwiększonej wydajności.
Czytaj też: Wyciekł dziwaczny Samsung Exynos 2200. Firma może mieć problemy
Wedle dotychczasowych informacji Radeon RX 6600 będzie kosztował w ramach MSRP od 299 do 329$. Każdy jednak wie, jak obecnie rozdmuchane są ceny kart graficznych, więc lepiej do tych ledwie 1300 złotych się nie przyzwyczajać. Takie kwoty widzimy tylko w wyciekach i oficjalnych arkuszach danych od firm.
