Doskonale wiemy, że USA rozwija swoją nową broń hipersoniczną w postaci CPS i LRHW dla kolejno Marynarki Wojennej, jak i Armii Stanów Zjednoczonych, a dziś oficjalnie dowiedzieliśmy się, na którym etapie znajduje się to dążenie do amerykańskich pocisków hipersonicznych.
Kolejny ważny test na drodze do amerykańskich pocisków hipersonicznych zakończony
CPS, to akronim od pocisku Conventional Prompt Strike dla marynarki, podczas gdy wspomniany Long-Range Hypersonic Weapon ma finalnie trafić na służbę Armii USA. Oba pociski są jednak bezpośrednio ze sobą związane, mają tę samą średnicę rzędu 0,87 metra i sięgną po specjalny „szybujący pojazd” w postaci Common Hypersonic Glide Body (CHGB).
Czytaj też: Poznaliśmy główne działa amerykańskich fregat typu Constellation
Nie dziwi więc to, że obie gałęzie amerykańskiego wojska współpracują ze sobą nad ich rozwojem, choć finalnie pociski trafią z jednej strony na lądowe M870A3, a z drugiej na pokład okrętów bojowych. Jak długo poczekamy na ten dzień? Trudno to na ten moment przewidzieć, bo obecnie trwają dopiero testy związanych z nimi silników.
Czytaj też: Okręty podwodne Projektu 636,3 odegrają ważną rolę w rosyjskiej flocie na Pacyfiku
Wchodząc w szczegóły, ostatni test z 28 października 2021 roku dotyczył drugiego już z rzędu statycznego testu pierwszego stopnia silnika rakietowego na paliwo stałe. Zakończył się z kolei pomyślnie, otwierając furtkę do kolejnych sprawdzianów, bo w rzeczywistości był bardzo ważny, jako że po raz pierwszy obejmował silnik w konfiguracji z systemem sterowania wektorem ciągu, który to umożliwia manewrowanie pociskami w locie.