Reklama
aplikuj.pl

Huawei FreeBuds Lipstick to więcej niż słuchawki. To elegancki dodatek stylizacji

Kobieca elektronika przeżywa aktualnie kryzys. I wtedy wchodzą one. Całe na czarno-złoto-czerwono… Huawei FreeBuds Lipstick. Słuchawki, które swoim wyglądem powodują opad szczęki. Ale wygląd to nie wszystko, co mają do zaoferowania.

Ale żeby tak facet o słuchawkach dla kobiet…

Wiem, wiem, spodziewałem się takiej reakcji. Dlatego też jeśli wolicie tekst pisany w męskim wydaniu, zapraszam do tekstu. Jeśli wolicie efektowniejszą prezentację wideo w kobiecym wydaniu, pozostawiam Was z Sylwią i poniższym nagraniem.

Kobieca elektronika nie ma najlepszego okresu

Nieco starsi użytkownicy elektroniki na pewno pamiętają czasy, kiedy producenci częściej oferowali elektronikę dla kobiet. Szczególnie widzieliśmy to w czasach rozkwitu nowych form telefonów komórkowych. Wówczas producenci dużo eksperymentowali, ale efektem tego były eleganckie (może nie zawsze funkcjonalne) telefony reklamowane jako stworzone dla kobiet.

Dzisiaj smartfony mają dużo bardziej uniwersalną budowę i wygląd. A co z kobiecą elektroniką? Tutaj wiele firm idzie na łatwiznę. Efektem czego dostajemy zestaw – różowy laptop + różowe słuchawki + różowa klawiatura + różowe słuchawki z… kocimi uszami. Poważnie?

Huawei chyba zauważył, że coś jest na rzeczy i zaprezentował produkt, po zobaczeniu którego autentycznie, szczęka mi opadła!

Huawei FreeBuds to elegancka perełka. I powiem, że nie tylko dla kobiet!

Już dobre 3/4 mojego życia śledzę rynek elektroniki i urządzeń wykonanych z taką dbałością o szczegóły jak FreeBuds Lipstick można ze świeca szukać. Do głowy przychodzą mi tylko horrendalnie drogie telefony Nokii z serii 8xxx sprzed wielu lat.

Pokrowiec słuchawek to istne dzieło sztuki. Połyskujący metal, pionowa złota wstawka i magnetyczne zamknięcie. A wszystko to przy bardzo kompaktowych wymiarach. Można go schować nawet w bardzo małej kieszeni spodni lub torebki.

Po otwarciu pudełka widzimy ładnie kontrastujące, czerwone słuchawki w złotym otoczeniu. Widok ociekający bogactwem, do bólu elegancki, ale ani trochę tandetny czy przesadzony. Zawsze, kiedy miałem okazję otwierać FreeBuds Lipstick w autobusie, czułem na siebie wzrok połowy pasażerów.

Błyskawiczne parowanie i wygoda użytkowania FreeBuds Lipstick

Współczesne słuchawki są niczym bez dodatkowych funkcji. Huawei doskonale o tym wie i do FreeBuds Lipstick trafiło kilka ciekawych udogodnień. Przede wszystkim – szybkie parowanie. Jeśli korzystamy ze smartfonu, laptopa lub tabletu Huawei, otwarcie etui słuchawek od razu wywoła na ekranie urządzenia pytanie o możliwość sparowania. W podobny sposób wygląda łączenie.

FreeBuds Lipstisck można sparować jednocześnie z dwoma urządzeniami. Wtedy dla przykładu, jeśli słuchamy muzyki na laptopie, a zadzwoni nasz telefon, automatycznie przełączą się na rozmowę. A po jej zakończeniu wrócą do odtwarzania muzyki. O tym, które urządzenie jest w tym przypadku nadrzędne, decydujemy sami. Stosowną opcję można ustawić w aplikacji AI Life, służącej do sterowania funkcjami słuchawek.

Kolejną wygodną opcją jest dotykowe sterowanie. Robimy to za pomocą gestów, dotykając obudowy słuchawek. Gestem głaskania zmieniamy głośność, poprzez przytrzymanie sterujemy działaniem ANC, a dwukrotne stuknięcie m.in. odbiera połączenie lub zatrzymuje odtwarzanie muzyki.

ANC w dousznej konstrukcji? Huawei robi to od dawna

W zasadzie Huawei był jedną z pierwszych firm, które pokazały to rozwiązanie. Bardzo dobrze pamiętam targi IFA w 2019 roku, gdzie dziennikarze wydali z siebie donośnie WOW! po zaprezentowaniu słuchawek FreeBuds 3. Były to douszne słuchawki, pozbawione gumowych końcówek, oferujące aktywną redukcję hałasu (ANC).

Działa to zaskakująco dobrze. Oczywiście miejmy świadomość, że redukcja hałasu nie jest tak skuteczna, jak w dużych, obejmujących całe uszy słuchawkach, ale izolacja jest zaskakująco dobra. Nie mamy przy tym uczucia zasysania ucha, ani podwyższonego ciśnienia, jakbyśmy lecieli samolotem. Huawei wykorzystuje tutaj adaptacyjne ANC, którego działanie jest dopasowywane do kształtu naszego ucha. Efekt jest taki, że każdy może nieco inaczej odczuwać działanie funkcji.

Huawei FreeBuds Lipstick – do rozmów i muzyki

Jak na tak niepozorne słuchawki, FreeBuds Lipstick potrafią zaskakująco dobrze zagrać. To zasługa bardzo dużych, jak na taką konstrukcję, przetworników o średnicy 14,3mm. Dźwięk jest bardzo dynamiczny, co jest jego największą zaletą. Mamy też wyraźnie słyszalny bas, a głośność powinna zadowolić każdego.

Słuchawki bardzo dobrze sprawdzają się podczas prowadzenia rozmów. Redukcja hałasu w połączeniu z zaawansowanymi mikrofonami powoduje, że my słyszymy rozmówcę bardzo wyraźnie, podobnie jak on nas. Słuchawki skutecznie niwelują dźwięki nawet głośnego otoczenia. W tym szumu wiatru, czy przejeżdżających samochodów.

Pokrowiec FreeBuds Lipstick nie tylko dobrze wygląda

Świetny wygląd to nie jedyna zaleta pokrowca FreeBuds Lipstick. Pełni on rolę przenośnego powerbanku. Słuchawki na jednym ładowaniu pozwalają na ok 3 godzin działania z aktywnym ANC lub ok 4,5 godzin po wyłączeniu redukcji hałasu. Za to pokrowiec pozwala naładować je do pełna aż pięć razy. Jeden cykl ładowania trwa godzinę.

Sam pokrowiec ładujemy przez port USB-C i do pełna naładujemy go również w godzinę.

Takich słuchawek jeszcze nie było. Huawei FreeBuds Lipstick potrafią oczarować każdego

Trudno jest opisać to, jak duże wrażenie potrafią wywołać FreeBuds Lipstick. Bez względu na to, komu i gdzie je pokażecie, efekt WOW jest gwarantowany. Nie ważne, czy pokażecie je kobiecie, czy mężczyźnie.

Zdecydowanie jest to efekt, który Huawei chciał osiągnąć i udało się to w 100%. FreeBuds Lipstick to jedno z najładniejszych urządzeń zaprezentowanych w ostatnim czasie. A przy tym nie tylko wyglądają. To nadal bardzo udane, funkcjonalne i dobrze grające słuchawki z ANC. Tyle tylko, że w szalenie luksusowym wydaniu.

Materiał powstał we współpracy z Huawei.