Driftland: The Magic Revival
Gra studia Star Drifters, w której zakochałem się po paru minutach ogrywania na PGA w 2018. Bardzo mnie cieszy jej sukces, ponieważ tytuł ma bardzo ciekawą historię i pomysły. W dodatku twórcy gry stworzyli dla ras zamieszkujących planetę ich własne języki co sprawia, że gra jest bardziej klimatyczna. Zawsze miło wspominam granie w nią szczególnie, że nawet jak na RTS-a jest trochę spokojna i przyjemna – oczywiście w tym pozytywnym znaczeniu.
Dawno, dawno temu na planecie pojawili się magowie wśród każdej z ras, którzy toczyli często ze sobą wojny. Po jakimś czasie byli tak potężni, a wojna była tak krwawa, że zniszczyli swoją planetę na kawałki. W skutek magii i energii planety kawałki w magiczny sposób nie rozpadły się. Dryfują w obrębie jej wcześniejszej formy i są zamieszkane przez niedobitki ostatniego wielkiego konfliktu. Podczas wybuchu planety i rozpętanej przez nich wojny magowie zginęli. Po wielu latach znów zaczęli się pojawiać wśród wielu ludów, a wojna znów pojawia się na horyzoncie w miejscu poprzedniej.
W grze wcielasz się w rolę Mage Overlorda z własnym zamkiem, wieżą i małym królestwem na jednej z wysp. Dzięki swoim unikalnym mocom możesz eksplorować proceduralnie generowany świat i łączyć pływające wyspy, rozszerzając swoje rosnące królestwo. Oczywiście podczas gry single player można rozegrać każdą z ras z jej własną kampanią i innymi celami.
Rozgrywka moim zdaniem mocno się różni od typowego RTS-a, ponieważ w grze nie atakujemy naszymi wojskami, a jedynie wydajemy im rozkaz. Objawia się to tym, że jeśli wydamy na 3 różnych frontach rozkaz do ataku, musimy dopłacić temu, na którym zależy nam najbardziej. Wtedy większy procent wojsk idzie w bardziej priorytetowy rozkaz. Wiem, że to skomplikowane, ale twórcom się to w miarę udało. Kolejną ciekawą i nietypową rzeczą są wyspy. Możemy je tworzyć, niszczyć lub zasiedlać, a także robić z nich swoje naturalne dla ekosystemu statki desantowe. A wszystko to oblane magią, którą bym trochę porównał do typowych czarów jak w grze “Władca Pierścieni: Bitwa o śródziemie 2” oraz “Black & White”. Czyli typowe i ciekawe rozwiązania zaklęć. Ze względu na jej wyjątkowość i doszlifowany klimat uważam, że spodoba się każdemu graczowi RTS-ów.