Nasi wschodni sąsiedzi nie zawodzą i choć trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to przedpremierowy przeciek, czy zwyczajne szukanie uwagi, zwyczajnie nie mogę pominąć takiego odkrycia. Pierwotnie wpadł na niego serwis Viedocardz, publikując przed światem 7nm procesory Ryzen 3000 w ofercie rosyjskiego sklepu E-Katalog.
Do tej pory dowiedzieliśmy się wprawdzie sporo na ich temat, ale nigdy w grę nie wchodziły oficjalne informacje. Tak też jest teraz, ale łatwiej obdarzyć zaufaniem specyfikację ze sklepowej listy, którą finalnie powinniśmy poznać podczas zbliżających się targów CES 2019. Tak czy inaczej, przejdźmy do tego, co najlepsze, czyli najpotężniejszego z całej rodziny Ryzen 3000 układu. Mowa o przedstawicielu niespotykanej do tej pory serii (AMD Ryzen 9), czyli procesorze Ryzen 9 3800X, który ma zaoferować 16 rdzeni i 32 wątków, czyli dwukrotnie więcej w porównaniu do obecnie najmocniejszego Ryzena. Po raz kolejny potwierdzają się więc korzyści, jakie przyniosła architektura Zen 2. Zwłaszcza w połączeniu z 7nm procesem, który ma pozwolić układowi na utrzymanie 125W parametru TDP przy podstawowym zegarze 3,9 GHz i 4,7 GHz w trybie Turbo. To z kolei jest o 400 MHz więcej w porównaniu do Ryzena 7 2700X.
Nie mogło zabraknąć wzmianki również o serii Ryzen 7, Ryzen 5 oraz Ryzen 3. Nie będę Was jednak zanudzał przepisywaniem specyfikacji i podrzucę Wam przystępną tabelkę. Muszę jednak zwrócić uwagę na ponowny wzrost liczby rdzeni, które w tych przypadkach może i nie uległy podwojeniu, ale i tak robią wrażenie. „Siódemki” będą teraz oferować 12 rdzeni (a nie 8), podczas gdy „piątki” wzbogacą się jedynie o dwa, co udzieliło się również „trójkom”. Nie można przy tym pominąć taktowania 5 GHz w trybie Turbo przy Ryzen 7 3700X oraz jedynie 50W TDP przy Ryzen 3 3300. Innymi słowy, jeśli te przecieki nie odbiegają od rzeczywistości, to na rynku CPU szykuje się kolejny wielki rok dla AMD.
Czytaj też: Radeon Vega II i procesory Ryzen 3000 na targach CES 2019
Źródło: Videocardz