Czy zdarzyło Wam się, że sterowniki karty graficznej podczas grania i stress testów nie były w stanie zapewnić odpowiedniej stabilności? Mowa o chwilowych zacięciach, które ostatecznie prowadziły do wyłączenia aplikacji, a w najgorszym przypadku wymagały restartu komputera. Sytuacja dosyć częsta po ekstremalnym podkręceniu GPU i VRAMu. Wygląda na to, że korzystając z kart AMD macie na to najmniejsze szansę.
Tak przynajmniej twierdzi niezależne i skrupulatne badanie QA Consultants, czyli niepowiązanej z AMD firmy. Taki werdykt wydano po kilkunastu dniach testu, który polegał na czterogodzinnym crash teście, który w ciągu 12 dni sprawdzał karty graficzne aż po 6 razy dziennie. Pozwoliło to ustalić ogólny wynik stabilności na podstawie całkowitej liczby zaliczonego testu podzielonej przez całkowitą liczbę prób. Ostatecznie wyszło, że sterowniki AMD Radeon Software Adrenalin 18.5.1 i Radeon Pro Software Enterprise 18.Q2 spisywały się lepiej od tych Nvidii.
Przetestowano cały zakres kart graficznych począwszy od Radeona RX 560, przez RX 580 i kończąc na RX Vega 64. Podobnie sprawa wyglądała w segmencie dla stacji roboczym, w którym sprawdzono modele: Radeon Pro WX 3100, WX 7100 oraz WX 9100. Dla AMD wynik stabilności określono na 93%, podczas gdy te same testy po stronie kart graficznych Nvidii z podobnych segmentów zaowocowały wynikiem 82%. W obu przypadkach nie jest więc szczególnie tragicznie i w domowym zaciszu z pewnością różnicy nie zauważycie. Jeśli jednak trapi Was problem ze stabilnością sterowników, to już wiecie, co wybrać
Źródło: Guru3d