Samochody bezpieczeństwa są czasem bardziej niebezpieczne dla kierowców serii wyścigowych niż auta przeciwników. Sprawa ta nagłośniła się po wypadku uczestnika Formuły 1- Jules Bianchi. Być może w niedalekiej przyszłości zostaną one zastąpione wirtualnym samochodem bezpieczeństwa (VSC).
System opiera się na wyświetlaniu informacji na desce rozdzielczej, które każą zachować limit prędkości i nakłada kary jeśli zostanie on przekroczony. Technologia jest póki co wykorzystywana tylko w sesjach treningowych ale FIA współpracuje z zespołami nad wprowadzeniem tego do wyścigów.
Niektórzy kierowcy narzekają, że jest to dla nich zbyt ciężki sposób. Spędzają oni zbyt dużo czasu wpatrując się w deskę rozdzielczą a nie w drogę, przez co muszą być znacznie ostrożniejsi podczas jazdy. Ale jeśli ma to sprawić, że będzie mniej wypadków, to ten system może zostać wprowadzony w życie.
Źródło: http://www.engadget.com/, zdjęcie:julien.reboulet via photopin cc