Zazwyczaj nie denerwują mnie kurierzy. Rozumiem, że jest tutaj czynnik ludzki i czasami ktoś przyjedzie po czasie czy dzień później – nie mam z tym problemów. Jednakże to, co się wydarzyło z paczką wysłaną paczkomatem wytrąciło mnie z równowagi.
W dniu 19 listopada nadawca wysłał paczkę paczkomatem, 20 listopada została ona przyjęta we wrocławskim oddziale InPost. W międzyczasie dostałem SMSa o przekierowaniu do innego paczkomatu, bo wybrany przeze mnie jest przepełniony. Paczkomat jest trochę dalej położony, ale ok, mogę podjechać, jeśli szybko paczka zostanie dostarczona. To, co się dzieje od tego czasu możecie zobaczyć na screenie poniżej.
Widać ewidentnie, że nie ma miejsca w paczkomacie i paczka ciągle wraca. Śmieszne są dwa statusy w odwrotnej kolejności – świadczy to o braku zorganizowania w oddziale czy problemach z systemem. Zazwyczaj InPost stawia wtedy kurierów pod paczkomaty (przynajmniej tak zawsze było w moim przypadku), ale tym razem tak się nie stało. 28 listopada otrzymałem kolejny status paczki:
Jest to status z dosłownie 1 minuty po przekazaniu do doręczenia. Co lepsze żaden SMS czy mail do mnie nie dotarł. Oczywiście pierwsze co zrobiłem to zadzwoniłem na infolinię – zgłoszony został nieznany status paczki. Odpowiedź po 24h – w piątek będzie w paczkomacie. Tyle że nic takiego się nie stało. Paczka w dalszym ciągu jest w oddziale i nawet nie wyruszyła do paczkomatu. Po kolejnym telefonie dowiaduję się, że jedyne co sympatyczna Pani może zrobić to zgłosić ponaglenie. Komedią jest to, że mimo statusu mówiącego o możliwości odebrania przesyłki w oddziale nie mogę tego zrobić. Nie mam numeru odbioru, ponieważ paczka nigdy nie trafiła do paczkomatu! W związku z tym muszę czekać i regularnie codziennie dzwonić, aby zapewnić sobie możliwość odbioru paczki – może kiedyś trafi do paczkomatu.
Jeśli taka sytuacja ma miejsce na miesiąc przed świętami to wyobraźcie sobie co się będzie działo w połowie grudnia – przesyłki dojdą na pewno z ogromnym opóźnieniem. Polecam Wam więc zastanowić się dwa razy, zanim zamówicie coś lub komuś nadacie prezent za pomocą paczkomatu. Nikt nie chce walczyć o swoją przesyłkę ani czekać na nią kilka tygodni.