Czy rynek odtwarzaczy Blu-ray powoli wygasa? Statystyki zdają się temu przeczyć i pokazują nawet wzrost sprzedaży w tym segmencie, ale i tak coś w tym musi być, ponieważ Samsung porzuci już produkcje high-endowych odtwarzaczy Blu-ray 4K Ultra HD.
Dowiedzieliśmy się tego praktycznie z pierwszej ręki, ponieważ przedstawiciel firmy, powiedział, że: „Samsung nie będzie już wprowadzać nowych modeli odtwarzaczy Blu-ray lub 4K Blu-ray na rynku USA”. Oznacza to, że nie możemy już liczyć na następne odtwarzacze od Samsunga, ale prawdopodobnie i tak będziemy mogli kupić starsze modele tej firmy jeszcze przez wiele lat. Co ciekawe, to już druga gracz, który postanowił zostawić ten rynek dla konkurencji, bo w zeszłym roku na to samo zdecydował się chiński Oppo Digital.
Przyczyna tej decyzji pozostaje nieznana, ale na pewno nie leży w tym, że odtwarzacze Blu-ray tracą na popularności. Zarówno Oppo, jak i Samsung prawdopodobnie nie czerpali z ich sprzedaży wystarczająco wysokiego zysku, ponieważ na rynku konkurencja ze strony Panasonic, Sony, czy LG jest po prostu zbyt duża. To właśnie odtwarzacze tych firm znajdują się na szczycie listy rekomendowanych odtwarzaczy Blu-ray 4K UHD.
Przyszłość i tak wydaje się rysować w barwach strumieniowania filmów z chmury i usług pokroju Netflixa, ale tak, jak płyty DVD umierają od kilkunastu lat, taki zapewne los podzielą też nośniki Blu-ray. Zwłaszcza dla prawdziwych maniaków, którzy wręcz muszą cieszyć się obecnymi na tych płytach ścieżkami dźwięku w formacie Dolby TrueHD, z ich bezstratną, 24-bitową głębią i częstotliwością próbkowania do 192 KHz, a nie skompresowanymi ochłapami audio.
Czytaj też: Pioneer prezentuje napędy obsługujące płyty Blu-Ray 4K
Źródło: Digitaltrends