Szef studia Rebellion, Jason Kingsley opowiedział co nieco podczas chatu Develop: Brighton 2019 na początku tego tygodnia o Epic Games Store. Według niego Tim Sweeney jest wręcz geniuszem, próbując tak mocno stworzyć konkurencję dla Steama i poprawić pozycję deweloperów na rynku.
Czytaj też: Kolejna darmowa gra na Epic Games Store
Sprawa rozbija się wokół gry Zombie Army 4: Dead War, która nie ma jeszcze dokładnej daty premiery (podobno ma wyjść na początku 2020 roku na PC, PlayStation 4 i Xbox One). Przy ogłoszeniu gry podczas targów E3 2019 twierdził, że umowy na wyłączność nie są dla niego, ale potem skontaktował się z nim Epic Games Store… i zaoferował pieniążki. Wygląda na to, że całkiem pokaźną ich liczbę.
Generalnie myślę, że wolałbym nie decydować się na wyłączność, ale rozumiem podejście Epica i szczerze mówiąc, płacą więcej niż uczciwie, aby zbudować swój sklep. Całe uznanie dla nich, to fantastyczne, a my zabierzemy trochę ich pieniędzy, dziękuję bardzo. Zdawałem sobie sprawę z tego, że Epic idzie w ekskluzywne tytuły, ale [przed E3] nie dostaliśmy jeszcze oferty [od nich].
Jason uważał, że sklep nie zainteresuje się grą Rebellion, ale jednak zwrócił na nią uwagę i zaoferował kwotę, która wywarła na nim ogromne wrażenie. Jak stwierdził:
Czasami, jako niezależny programista, musisz ryzykować. Kiedy coś takiego jest oferowane… dzielisz ryzyko i dzielisz się nagrodą.
Kingsley uważa, że sklep Epic Games Store może być także budzikiem dla Valve w kwestii Steama, ale ten praktycznie nic sobie nie robi z nowej konkurencji.
Czytaj też: Mod na easy do Sekiro: Shadows Die Twice
Źródło: Wccftech