Po fenomenalnym Red Dead Redemption 2 powrót do odświeżonej „jedynki” może i nie zachwyciłby z początku, ale z pewnością wielu znalazłoby się takich, którzy wsiąknęliby w ten świat po raz kolejny. Co ciekawe, nie jest to aż takie niepewne, bo wieść o remake Red Dead Redemption jest poparta kilkoma dowodami.
Aktualizacja
Okazało się, że „przeciek” był fałszywy, a więc wszystko, co zostało opisane poniżej jest jedynie wymysłem kogoś, kto ma sporo wolnego czasu.
Czytaj też: Avengers: Endgame zdetronizował Avatara!
Zacznijmy może od tego, że Red Dead Redemption z 2010 roku ma już na karku sporo i wygląda tak, jak inne gry na PlayStation 3. Odsłona mogłaby jednak zyskać przy ewentualnym przeniesieniu jej na dzisiejsze standardy i tak też twierdzi źródło na Reddicie, które podobno zna jednego z deweloperów z Rockstar Games. Ten wyjawił mu, że prace nam remake Red Dead Redemption już ruszyły.
Według tych informacji odświeżenie odsłony, której zawdzięczamy fenomenalną kontynuację byłoby tak naprawdę przerobieniem gry od podstaw. Mowa o włożeniu do niej wszystkich nowych mechanik z Red Dead Redemption 2 w połączeniu ze zmianami pod kątem fabularnym w celu lepszego związania ze sobą obu części serii. Premiera tego remake ma mieć miejsce w grudniu 2020 albo w styczniu 2021 roku. Szczerze mówiąc, jestem w stanie w to uwierzyć, bo już wcześniej zauważyliśmy w obecnej odsłonie RDR mapę z jedynki, której projekt z ramach jakiegoś odświeżenia może zwyczajnie wyewoluował? Jednak to nie koniec z nowości…
Ten sam anonimowy informator twierdzi, że Rockstar Games pracuje też nad DLC do Red Dead Redemption 2, które jest „w połowie tworzenia” i zadebiutuje w I kwartale 2020 roku. Tam ciągle będziemy wcielać się w Artura i poznawać historię nie z tej ziemi. Dosłownie, bo mowa o poruszeniu kwestii kosmitów.
Czytaj też: Dziesiątki nowych szczegółów o Cyberpunk 2077
Źródło: Wccftech
