NASA postanowiła ogłosić swoje plany co do badania niczego innego, jak serca naszego Układu Słonecznego, czyli rzecz jasna Słońca. Zapowiedziała tym samym dwa projekty, w których wykorzysta małe satelity, ujawniając pełnię ich potencjału.
Czytaj też: Eksperyment z czasów Apollo 11 trwa po upływie 50 lat
Projekty mogą pomóc w przewidywaniu zdarzeń pogodowych w przestrzeni kosmicznej, a sam program „ma na celu lepsze zrozumienie natury przestrzeni kosmicznej w całym Układzie Słonecznym i jej zmian w odpowiedzi na ciągłe wyrzucanie energii i cząstek ze Słońca i jego interakcji z atmosferami planetarnymi.”
Pierwszy projekt (SETH) sprowadza się do poprawy komunikacji między konstelacjami satelitów za pomocą technologii komunikacji optycznej i do wykrywania cząstek i fal emitowanych przez Słońce. Mowa zwłaszcza o neutralnych atomach energetycznych, które nie mają ładunku. Może to być przydatne do wykrywania i przewidywania promieniowania kosmicznego, które może być szkodliwe dla astronautów i sprzętu.
Drugi projekt o nazwie Solar Cruiser sprowadzi się do wykorzystania satelity z żaglem słonecznym o powierzchni 1672 metrów kwadratowych, który będzie w stanie przelatywać blisko słońca i mierzyć jego pole magnetyczne. Wszystko po to, aby poprawić dokładność prognoz wyrzutu materii ze Słońca w celu ochrony infrastruktury na Ziemi.
Czytaj też: Ta metoda pozwala badać nanoskalowy świat używając zwykłego sprzętu laboratoryjnego
Źródło: Digital Trends