Wygląda na to, że YouTube ma dzieci za naprawdę nierozgarnięte i niezbyt biegłe w matematyce. Wreszcie premiery w przeglądarkach doczekał się bowiem YouTube Kids, a więc wersja serwisu z myślą o najmłodszych oraz ich rodzicach, którzy chcą mieć kontrolę nad treściami i kilka dni wystarczyło, aby został zgromiony za zabezpieczenia.
Czytaj też: Huawei Mate 30 Pro zachwyca stosunkiem ekranu do obudowy
YouTube nie postarało się jednak z zabezpieczeniem YouTube Kids, bo w teorii skierowane do zarządzania czasem dzieci do 12 roku życia narzędzie można obejść w prosty sposób. Weryfikacja tego, że aplikacja ma do czynienia z rodzicem, sprowadza się bowiem do prostego działania matematycznego, które odblokowuje dostęp do wszystkich treści. Josh Billinson, a więc jeden z dziennikarzy podkreślił ten problem na Twitterze.
Nawet jeśli już dziecko będzie w wieku, w którym tajniki mnożenia nie zostały mu jeszcze przekazane, to i tak może w nieskończoność próbować obejść zabezpieczenie. Jeśli więc nie domyśli się, że istnieje takie coś, jak kalkulator, to z czasem może uda się mu trafić akurat w wymaganą liczbę. Oczywiście kwestia zmian ogranicza się do prostej aktualizacji, którą serwis już zapewne szykuje, a nam pozostaje mieć nadzieję, że pójdą na całość i może wrzucą do tych obliczeń trygonometrię, czy całki.
Czytaj też: Sztuczna inteligencja zamienia emoji na koszmarne grafiki
Źródło: Digital Trends