Reklama
aplikuj.pl

Zaskakujące badanie sugeruje, że niektóre planety mogą pochłaniać własne nieba

Zdaniem badaczy, oceany magmy na powierzchni egzoplanet łatwo pochłaniają swoje atmosfery, gdy planety osiągną około trzykrotność rozmiarów Ziemi.

W 2014 r. Kosmiczny Teleskop Keplera dostarczył informacji na temat ponad 700 zupełnie nowych odległych planet. Zamiast gazowych gigantów, takich jak Jowisz, które wcześniej były najłatwiej zauważalne, planety te były mniejsze i w większości skaliste. Wraz z rozwojem badań naukowcy zaczęli się zastanawiać, dlaczego owe planety przestają rosnąć, gdy osiągną rozmiar ok. trzykrotnie większy od Ziemi.

Okazuje się, że większość planet nieznacznie mniejszych od „wartości granicznej” posiada na swoich powierzchniach oceany magmy – wielkie morza roztopionej skały, takie jak te, które kiedyś pokrywały Ziemię. Ale zamiast krzepnąć jak te na Ziemi, są one utrzymywane w wysokiej temperaturze przez gruby koc z bogatej w wodór atmosfery.

Naukowcy zastanawiają się, czy gdy planety zwiększają ilość wodoru, ich oceany mogły zacząć „pochłaniać” niebo. Teoria ta dobrze wpisuje się w istniejące obserwacje. Funkcjonuje również kilka markerów, których astronomowie mogliby szukać w przyszłości. Na przykład, jeśli teoria jest poprawna, planety z oceanami magmy, które są wystarczająco zimne, aby skrystalizować się na powierzchni, powinny uniemożliwiać ich oceanom wchłanianie tak dużej ilości wodoru. Bieżące i przyszłe badania związane z teleskopem TESS oraz innymi urządzeniami powinny dostarczyć astronomom więcej danych na ten temat.