Jak zapewne wiecie, Nestle jest jednym z największych producentów żywności. Pragną oni zmienić sposób naszego odżywania się. Firma ruszyła z programem zwanym „Iron Man”, który realizowany jest z pomocą ich własnego Instytutu Zdrowia i Nauki. Istotą programu „Iron Man” jest zbadanie tego, jak składniki odżywcze wpływają na nasz umysł i ciało. Ma to pomóc w stworzeniu urządzenia, które zeskanuje poziom naszych składników odżywczych i stworzy nam jedzenie idealnie je uzupełniające.
Dyrektor Instytutu Zdrowia i Nauki Nestle – Ed Baetge – wyjawił, że żywność pochodząca z takiego urządzenia będzie bardziej skuteczna w walce z niedoborami witamin i makroskładników niż wszystkie specyfiki dostępne na dzisiejszym rynku. Mogłoby to pomóc w leczenie takich chorób jak Alzheimer i Kwashiorkor. Nestle chce zbudować replikator w ciągu kolejnych lat, aby jedzenie stało się jeszcze bardziej przyjemne i proste. Wyobraźcie sobie, że już nigdy nie będziecie musieli chodzić na zakupy! Nie wiem tylko, czy spodobałoby się to innym producentom żywności…
Ed Baetge opisuje ten proces krótko:
Twoje jedzenie będzie w 100% gotowe po wciśnięciu jednego przycisku. Jeżeli zrobimy wszystko jak trzeba, to będziemy mieć do czynienia z rewolucją i dostępnością na miarę mikrofali!
Instytutu Zdrowia i Nauki Nestle zatrudnia ponad 100 naukowców, którzy nieustannie pracują nad realizacją marzenia rodem z filmu Star Trek. Wydaje mi się jednak, że będzie to daleka przyszłość. Dlaczego tak uważam? Ponieważ jestem realistą. Ale ciekawe jest to, że naukowcy coraz częściej realizują wizję twórców Sci-Fi.
[theverge.com]